Czy uda się utrzymać siłę protestu? Zobaczymy na wiosnę. Ale na razie Strajk Kobiet jest największym wrogiem... tego strajku kobiet” – stwierdził dr Robert Sobiech odnosząc się do działań tzw. „Strajku Kobiet”.

Odnosił się tym samym między innymi do „szturmu” trzech osób na budynek TK. Wśród nich znajdowała się między innymi Klementyna Suchanow.

Dopiero teraz do feministek zaczyna najwidoczniej docierać, że w społeczeństwie nie ma większego poparcia dla tak skrajnych postaw, jakie prezentuje chociażby Marta Lempart. W rozmowie na antenie Radia TOK FM wypowiadała się także Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin, dziennikarka „Kultury Liberalnej”. Powiedziała:

Twarz Marty Lempart, niestety mówię to z przykrością, na czele Strajku Kobiet stała się nieco kłopotliwa”.

Jak zauważyła:

Ten radykalizm na dłuższą metę ludzi nie porywa i to widać teraz po protestach, które są o wiele mniej liczne”.

dam/TOK FM,niezalezna.pl