„Polityczna lewica często pokazuje zdjęcia ciał zmarłych imigrantów jako argument przeciwko polityce imigracyjnej administracji Trumpa. Pozwala się na to, by takie zdjęcia pozostały, ale zdjęcia ciałek zmarłych dzieci są zabronione. Jeśli lewica naprawdę wierzy, że embrion to tylko zbitek komórek, dlaczego martwy embrion jest uważany za bardziej drastyczny niż martwy dorosły?” – pyta David Nussman, którego konto na Twitterze zostało zablokowane ponad tydzień temu, gdy zamieścił wpis przeciwko zabijaniu nienarodzonych.

Nussman, dziennikarz katolickiego portalu „Church Militant”, osobiście doświadczył kilkakrotnie działania cenzury na Twitterze. Bardzo często staje w obronie nienarodzonych, sądząc, że „tylko zobaczenie prawdy zmieni serca i umysły wielu, którzy podtrzymują mantrę prawa do wyboru”. Jak sam przyznaje, w jednym przypadku posunął się w dyskusji „odrobinę za daleko” i żałując tamtego komentarza, uważa, że zawieszenie było uzasadnione. W pozostałych przypadkach widzi przede wszystkim ograniczanie wolności wypowiedzi.

Obecnie został zawieszony permanentnie za swoją odpowiedź, którą wysłał Bernie Sandersowi dwa tygodnie wcześniej. Jego odpowiedź „po prostu ilustrowała obrazowo, czym dokładnie jest aborcja” i najwidoczniej „nie została doceniona przez podejmujących decyzję w Twitterze”, chociaż zyskała 5600 polubień, a 533 użytkowników podało ją dalej. Mimo podejmowanych prób odwołania się od decyzji administracji Twittera, Nussmanowi nie udało się konta odblokować.

Zdaniem dziennikarza polityka Twittera jest odzwierciedleniem kultury śmierci w Stanach Zjednoczonych, gdyż „masowe mordowanie nienarodzonych dzieci jest prawdopodobnie najgorszym złem, jakie dzieje się w tym kraju”. Jego przypadek odzwierciedla także antyprawicowe i antykatolickie inklinacje mediów społecznościowych, takich jak Facebook, YouTube, Vimeo i Twitter, co przyznał sam Mark Zuckerberg, szef i założyciel Facebooka, gdy opisał Silicon Valley przed komisją senacką USA jako „miejsce o skrajnie lewicowym nachyleniu”.

jjf/ChurchMilitant.com