Kampania prezydencka nabiera tempa. Głównym z tematów do jakiego odnoszą się kandydaci na urząd prezydenta RP jest sprawa tradycyjnego modelu rodziny oraz środowisk LGBT. Prezydent Andrzej Duda w tym tygodniu podpisał Kartę Rodziny, która nie tylko wspomaga, ale też chroni polskie rodziny. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Arkadiusza Czartoryskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości.

 

Krzysztof Smaga: Panie pośle, z czego wynika fundamentalna różnica w podejściu kandydatów na prezydenta do tradycyjnego modelu rodziny? Z jednej strony mamy prezydenta Andrzeja Dudę, który od lat bardzo aktywnie wspiera polskie rodziny, natomiast z drugiej strony mamy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, któremu bliżej do działań na rzecz środowisk LGBT.

Arkadiusz Czartoryski: Bez wątpienia fakt podpisania Karty Rodziny przez prezydenta Andrzeja Dudę bardzo uwypuklił tą różnicę zdań i poglądów między kandydatami. Pan prezydent Andrzej Duda nie tylko podpisał dokument, który w swej istocie jest głęboko chrześcijański, nawiązuje do wiary i kultury chrześcijańskiej, ale też co warto podkreślić, podpisując ten dokument pan prezydent miał już za sobą szereg działań na rzecz rodziny. Proszę zwrócić uwagę, że zarówno działania na rzecz seniorów, chociażby trzynasta emerytura czy leki dla najstarszych seniorów, ale też i działania na rzecz dzieci jak 500+ lub 300+.  Prezydent podpisując ten dokument nie tylko deklarował poparcie dla polskich rodzin w duchu chrześcijańskim, ale również miał za sobą szereg dokonań i działań świadczących
o tym, że rzeczywiście rodziny w Polsce są po kilku latach kadencji urzędującego prezydenta poważnie traktowane i jest im trochę lżej. Po prostu tym rodzinom żyje się trochę lepiej. Dodatkowo mamy  wyjazdy na wczasy, mamy bon turystyczny, który na wakacje będą mogły wykorzystać dzieci. To też inicjatywa Pana Prezydenta.

A działania kandydata Koalicji Obywatelskiej?

Warto zwrócić uwagę, że to jest polityk, który konsekwentnie i od wielu lat realizuje inną politykę w stosunku do wartości chrześcijańskich, o których mówi Andrzej Duda. To jest kwestia nie tylko symbolicznego podpisania karty LGBT, które w świetle kamer pokazuje
w jakim kierunku będzie szła Warszawa, ale również wszyscy widzieli chociażby obsceniczne marsze LGBT, na których profanowano w Warszawie Najświętszy Sakrament. Patronat nad tymi wydarzeniami miał Rafał Trzaskowski. Kolejnym symbolem jest powołanie na wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, przedstawiciela środowisk LGBT, który fotografuje się w łóżku ze swoim partnerem i te zdjęcia publikuje otwarcie. Jest to więc sytuacja bardzo wyostrzonej różnicy zdań między kandydatami na urząd prezydenta Polski. Dzisiaj Polacy mogą spokojnie ocenić  - jeśli prezydentem zostanie Andrzej Duda, a mam nadzieję, że tak będzie, to polityka będzie prorodzinna.

Dlaczego?

Dlatego, że już w tej chwili prezydent Duda udowodnił swoje słowa konkretnymi działaniami i programami. Jeśli wygra Rafał Trzaskowski to będzie to wielka rewolucja kulturowa, która miała miejsce w Europie Zachodniej, przetaczać się będzie przez Warszawę i przez Polskę, która będzie mieć na celu zniszczenie tradycyjnego społeczeństwa polskiego.

Czy zatem działania prezydenta Trzaskowskiego wynikają z chwilowej potrzeby zdobycia głosów w kampanii czy są jego autentyczną postawą?

Myślę, że jest to postawa konsekwentna, bo kiedyś wszyscy się dziwiliśmy wypowiedzi na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego: po co nam lotnisko pod Warszawą, skoro buduje się w Berlinie? Wielu się zdziwiło. Wielu myślało, że to jakieś przejęzyczenie, ale teraz się okazuje, że prezydent Warszawy wprost postuluje wycofanie się z tej inwestycji. Są to rzeczy, które w sposób realny prezydent Trzaskowski realizuje i uważam, że rzeczywiście wprowadzałby te wszystkie elementy, chociażby seksualizacji dzieci w szkołach podstawowych, bo próbuje to robić na razie w Warszawie.

Dlaczego przeciwnicy prezydenta Dudy, jeżdżąc na jego spotkania są o wiele bardziej agresywni niż zwolennicy prezydenta Dudy w odniesieniu do kandydatów opozycji np. Rafała Trzaskowskiego?

Chodzi po prostu o różnice kulturowe. Prezydent Andrzej Duda ogromnie podniósł standardy uprawiania polityki w Polsce. Proszę zwrócić uwagę, że nikt nie słyszał nigdy wulgarnych słów prezydenta Dudy ani nie doświadczył zachowania agresywnego.  Trzaskowski natomiast z uporem głosi skargi pod adresem TVP i złośliwie wypowiada się pod adresem dziennikarzy Telewizji Polskiej. Co więcej, twierdzi wprost, że jeśli zostanie prezydentem to weźmie odwet na swoich przeciwnikach politycznych. Andrzej Duda jest osobą niezwykle ciepłą, uśmiechniętą, miłą i zachowującą pewien dystans do problemów, nie dającą się sprowokować, więc myślę, że tutaj też możemy zobaczyć jak duża jest różnica między obydwoma kandydatami na korzyść Andrzeja Dudy.

Czy Polacy naprawdę potrzebują takich akcji jak np. Disco pod Pałacem i to w dniu, gdzie większość z nas obchodzi tradycyjnie katolickie i polskie święto Bożego Ciała?

Cały ten sabat odbyty podczas święta Bożego Ciała pod Pałacem Prezydenckim pokazuje nam jak może wyglądać Polska po zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego, który będzie maszerował na czele tych pochodów LGBT. W Polsce osoby homoseksualne nie są prześladowane. Nic złego tym osobom się nie dzieje. Nie są naruszane ich prawa i godność
w stopniu większym niż wobec np. małżeństw heteroseksualnych. To wszystko to wyimaginowany problem, dlatego uważam, że nie ma potrzeby żeby takie obsceniczne, agresywne wydarzenia miały miejsce, jak chociażby parada LGBT, której patronował prezydent Trzaskowski. Chodzi w nich przede wszystkim o ideologię, o zniszczenie cywilizacji chrześcijańskiej w Polsce, o szerzenie ideologii lewackiej. Mało tego teraz się okazuje, że jeszcze za pieniądze miasta Warszawy są szkolone bojówki Antify. To świadczy
o tym czego możemy się spodziewać po wygranej Rafała Trzaskowskiego

 

Dziękuję za rozmowę.