Blisko 40 procent uchodźców przyjętych przez Portugalię w ramach zatwierdzonego w 2015 roku systemu kwotowego wyjechało z tego kraju. Dlaczego? Nie jest to "wymarzony kierunek" dla uchodźców.

Znacząca część imigrantów opuściła Półwysep Iberyjski, kierując się do takich krajów, jak Niemcy, Francja, Holandia, Szwecja czy Belgia. 

Portugalski minister ds. koordynacji i polityki rządowej, Eduardo Cabrita uważa, że "Portugalia nie jest wymarzonym kierunkiem dla uchodźców", a władze jego kraju powinny poprawić komunikację z imigrantami, zwłaszcza "w zakresie lepszego wyjaśnienia im powinności, jakie mają wobec Portugalii, czyli państwa przyjmującego".

Jak pokazują rządowe statysyki, do lutego bieżącego roku z Portugalii wyjechało około 300 osób, do kwietnia zaś ich liczba wzrosła do ponad 474. Dotychczas Portugalia przyjęła łącznie 1255 uchodźców. 

"To oficjalne statystyki, które szybko się dezaktualizują. Zjawisko wyjazdów uchodźców przyjętych przez Portugalię jest naprawdę masowe. Głównym kierunkiem tych wyjazdów są Niemcy"- powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową przedstawiciel Meczetu Centralnego Lizbony. Informator zastrzegł sobie anonimowość. 

Co więcej, według danych instytucji przyjmujących imigrantów, znane są dalsze losy zaledwie 147 osób spośród 474 uchodźców, którzy opuścili Portugalię. Na mocy ustaleń z 2015 roku trafili do niej głównie uchodźcy z Syrii, Iraku oraz Erytrei. Premier Antonio Costa w ubiegłym roku zadeklarował gotowość Portugalii do przyjęcia dodatkowych 5700 tysięcy osób. 

JJ/PAP, TVP Info, Fronda.pl