Zespół do spraw Wspierania Demokracji i Koordynacji Wyborów (DEG) Parlamentu Europejskiego wykluczył z przyszłych misji obserwacyjnych na wybory trzech europosłów frakcji EKR, w tym dwóch polityków PiS: Ryszarda Czarneckiego oraz Kosmę Złotowskiego.
Przedstawiciele DEG, David McAllister i Linda McAvan informują w liście o wykluczeniu trzech europarlamentarzystów z EKR. Oprócz Czarneckiego i Złotowskiego wykluczono brytyjskiego polityka, Davida Campbella Bannermana. Decyzja jest w mocy do końca obecnej kadencji.
Sprawa dotyczy oficjalnej misji obserwacyjnej europosłów w Azerbejdżanie podczas wyborów prezydenckich 11 kwietnia. Zespół postanowił nie wysyłać do tego kraju oficjalnej delegacji obserwatorów PE. Mimo to, trzech eurodeputowanych z frakcji EKR poleciało do Azerbejdżanu.
"Jesteśmy przeciwni odwracaniu się przez UE plecami do krajów Kaukazu Pld.,bo to GEO,ARM i AZB wpycha w łapy RUS. To unijna hipokryzja:gdy Juncker czy Merkel spotykają się z prezydent.AZB czy gdy Tusk wysyła mu gratulacje to dobrze-ale gdy polscy politycy czynią to samo - to źle"-skomentował na Twitterze Ryszard Czarnecki.
Z decyzji przedstawicieli DEG ucieszyła się eurodeputowana PO, Róża Thun...
Po raz kolejny @r_czarnecki przeciera ścieżki: „Mr. Ryszard Czarnecki, Mr. David Campbell Bannerman and Mr. Kosma Złotowski will no longer be allowed to take part in any further official European Parliament election observation delegations for the remainder of this mandate” pic.twitter.com/D6SqXP7bEl
— Róża Thun (@rozathun) 16 kwietnia 2018
Jestesmy przeciwni odwracaniu sie przez UE plecami do krajow Kaukazu Pld.,bo to GEO,ARM i AZB wpycha w łapy RUS. To unijna hipokryzja:gdy Juncker czy Merkel spotykają sie z prezydent.AZB czy gdy Tusk wysyla mu gratulacje to dobrze-ale gdy polscy politycy czynią to samo - to źle.
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) 16 kwietnia 2018
yenn/DoRzeczy.pl, Fronda.pl