Unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski zapewnia, że polski Krajowy Plan Odbudowy nie jest zagrożony. W jego ocenie nie ma powodów, by twierdzić, że nie zostanie on zatwierdzony przez Komisję Europejską.

- „Komisja kontynuuje ocenę polskiego krajowego planu odbudowy na podstawie kryteriów określonych w rozporządzeniu w sprawie Instrumentu Odbudowy i Odporności. Nasza współpraca z polskimi władzami trwa. W tym zakresie przyglądamy się wymogom rozporządzenia w sprawie zaleceń dla poszczególnych krajów”

- oświadczyła wczoraj Komisja Europejska.

Wcześniej kontrowersje wzbudziła wypowiedź komisarza UE ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego, który miał stwierdzić, że KE wstrzymała wypłatę 57 mld euro dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej z powodu wątpliwości związanych z praworządnością i wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności prawa unijnego nad polskim porządkiem konstytucyjnym. Unijny komisarz stwierdził, że warunkiem otrzymania środków z FO jest uznanie prymatu prawa unijnego.

Słowa te szybko podchwyciła opozycja, natychmiast wykorzystując je do uderzenia w polski rząd.

- „Dziś Unia Europejska wstrzymuje miliardy euro pomocy, której nasz kraj potrzebuje jak tlenu. Wstrzymuje tylko dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład prawny”

- powiedział w nagranym oświadczeniu Donald Tusk.

Do sprawy odniósł się na dzisiejszej konferencji prasowej unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Zapewnił, że nie widzi żadnych obaw w związku z pracami Komisji dotyczącymi akceptacji polskiego KPO.

- „Trwają prace, takie same, jak w przypadku innych krajów. Oczywiście KE ocenia w każdym aspekcie każdy plan. Nic się takiego nie wydarzyło, co by kazało mieć obawy o przyszłość polskiego Planu Odbudowy”

- podkreślił.

Dodał, że nie ma żadnych podstaw, aby twierdzić, że przeszkodą w akceptacji KPO mógłby być konflikt dot. relacji pomiędzy prawem UE a prawem krajowym.

kak/PAP