Coraz poważniejsza staje się sytuacja na polsko-białoruskiej granicy, gdzie służby Łukaszenki ściągają imigrantów. Dziś minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak opublikował na Twitterze zdjęcie uszkodzonego ogrodzenia wskazując, że to również „efekt działalności białoruskich służb”. Szef MON zaapelował przy tym do polityków opozycji, aby się opamiętali i nie stawali w roli „pożytecznych idiotów”.

- „Problem na granicy polsko-białoruskiej to brudna gra Łukaszenki i Kremla; uszkodzenie ogrodzenia to także efekt działalności białoruskich służb, co widać na zdjęciach. Posłowie opozycji i ich happeningi na granicy wpisują się w scenariusz Łukaszenki. Nie bądźcie pożytecznymi idiotami, opamiętajcie się!”

- napisał dziś na Twitterze minister Mariusz Błaszczak.

Operację przerzucania imigrantów przez granice Unii Europejskiej reżim Aleksandra Łuakaszenki rozpoczął po nałożeniu na Białoruś sankcji przez Zachód. Najpierw z najtrudniejszą sytuacją zmagała się Litwa. Kiedy jednak tamtejsze władze przyjęły przepisy umożliwiające służbom odsyłanie imigrantów na Białoruś, białoruskie służby zaczęły przekierowywać grupy na terytorium Polski. Teraz kryzys próbują wykorzystać politycy opozycji, którzy urządzają swoiste happeningi i apelują o wpuszczenie imigrantów do Polski.

Błaszczak: Jesteśmy przygotowani, by odeprzeć atak

O sytuację na polsko-białoruskiej granicy szef resortu obrony był wczoraj pytany przez dziennikarzy.

- „Tu mamy do czynienia z zaplanowaną akcję wymierzoną w Polskę i wymierzoną w Unię Europejską”

- podkreślił.

- „Celem tych, którzy próbują doprowadzić do kryzysu, jest wywołanie kolejnej fali migracyjnej i uderzenia w granicę Polski, która jest granicą Unii Europejskiej”

- wyjaśnił.

Zapewnił przy tym, że Polska jest gotowa odeprzeć ten atak. Wskazał, że w chronieniu granicy z Białorusią Straż Graniczną wspiera Wojsko Polskie.

- „Już w lipcu podjęliśmy stosowne działania. Wojsko Polskie rozłożyło ponad 100 km ogrodzenia, które stanowi zaporę dla prób przerzutu nielegalnych migrantów do naszego kraju”

- mówił.

kak/Twitter, polsatnews.pl