Caritas Internationalis apeluje do rządów i ludzi dobrej woli o pomoc dla krajów Sahelu. Szacuje się, że nawet 6 mln ludzi grozi tam głód.

Dziewięć krajów położonych na południe od Sahary: Senegal, Mauretania, Mali, Burkina Faso, Niger, Kamerun, Erytrea, Sudan zostało dotkniętych ogromną klęską suszy. Ponadto niepewna sytuacja polityczna oraz wewnętrzne konflikty sprawiły, że milionom ludzi grozi głód. Jest to najbardziej katastrofalna sytuacja od 6 lat, która w najbliższych miesiącach może się jeszcze pogorszyć, o ile z zewnątrz nie nadejdzie znaczna pomoc.

W wyniku suszy spowodowanej coraz wyższymi temperaturami zbiory płodów rolnych są coraz mniejsze, bydło ginie z powodu braku wody i paszy, a ceny żywności ciągle rosną. To wszystko doprowadziło do obecnego kryzysu wśród ludów, które w większości zajmują się rolnictwem i hodowlą zwierząt domowych. Do tego dochodzą konflikty zbrojne, które setki tysięcy ludzi zmusiły do opuszczenia swoich miejsc zamieszkania i szukania pomocy w krajach ościennych.

Stąd apel Caritas Internationalis do wspólnot chrześcijańskich, rządów i ludzi dobrej woli o konkretną i natychmiastową pomoc, ale także wezwanie do prowadzenia skuteczniejszej polityki, która przyczyni się do powstrzymania kryzysu i zagwarantuje Afrykanom dostęp do podstawowych środków do życia oraz zapewni im pokój.

***

W tym kontekście tym silniej wybrzmiewają słowa Ojca Świętego z rozważań przed Aniołem Pańskim.

 

Na troskę Jezusa o codzienne potrzeby człowieka zwrócił uwagę Papież w czasie rozważania przed modlitwą „Anioł Pański”. Nawiązał w nim do Ewangelii o cudownym rozmnożeniu chleba (por. J 6, 1-15). Prosił Maryję, aby w świecie dominowały programy służące rozwojowi i wyżywieniu, a nie nienawiści, czy wojnie.

Franciszek zaznaczył, że dzisiejsza Ewangelia zachęca nas, abyśmy nigdy nie odwracali wzroku od Jezusa, który jest wrażliwy na ludzkie potrzeby: widzi głodnych i angażuje uczniów, aby zaradzili temu problemowi.

“ Jezus nie ograniczał się do dawania rzeszom tylko jednego - swojego słowa, swojego pocieszenia, zbawienia, a na końcu swojego życia - ale oczywiście uczynił także i to: zatroszczył się o pokarm dla ciała – mówił Ojciec Święty. - I my, jego uczniowie, nie możemy tego pomijać. Jedynie słuchając najprostszych próśb ludzi i stojąc obok ich konkretnych sytuacji egzystencjalnych można być wysłuchanym, gdy mówi się o wartościach wyższych. ”

Miłość Boga do ludzkości, która jest głodna chleba, wolności, pokoju nigdy nie zawodzi – podkreślił Papież i dodał, że również dziś Jezus, dzięki nam, swoim uczniom, jest pocieszającą i żywą obecnością.

“ Dlatego Ewangelia zachęca nas, abyśmy byli dyspozycyjni i działający – wskazał Papież. - W obliczu wołania głodu - wszelkiego rodzaju «głodu» - wielu braci i sióstr, w każdym zakątku świata, nie możemy pozostać obojętnymi i spokojnymi widzami. Przepowiadanie Chrystusa będące chlebem na życie wieczne wymaga wielkodusznego zaangażowania solidarności względem ubogich, słabych, ostatnich, bezbronnych. To działanie bliskości i miłości jest najlepszym sprawdzianem jakości naszej wiary, zarówno na poziomie osobistym, jak i wspólnotowym. ”

Franciszek przypomniał, że gdy wszyscy byli nasyceni Jezus nakazał uczniom, aby pozbierali wszystkie ułomki, aby nic nie pozostało i nic się nie zepsuło. Zachęcił do zastanowienia się nad tym, co robimy z tym jedzeniem, które pozostaje po spożyciu posiłku.

mod/Vaticannews.va