Na antenie TVP Info w programie "Kod dostępu", aktor podsumował najważniejsze wydarzenia minionego roku. I oczywiście rozpoczął swoje dywagacje od spalenia tęczy podczas listopadowego Marszu Niepodległości: - Tęcza stoi na placu Zbawiciela, a przecież Zbawiciel pochyliłby się nad każdym człowiekiem, a na pewno byłby przeciwny oznakom nienawiści w tej sprawie. Podobno w Kościele grzech nienawiści jest tym najcięższym. Tęcza mówi o tolerancji do miłości, jaką jest również miłość homoseksualna. Miłość przecież jest piękna, a nienawiść jest grzechem. O jakże niesamowicie absurdalna wypowiedź pana aktora: miłość homoseksualna też jest piękna, nie jest grzechem i Zbawiciel również ją poleca. Cóż za bełkot!

Olbrychski skrytykował również Kościół za to, że próbuje bronić księży, dopuszczających się aktów pedofilii: - Kościół zrobił tyle dobrego w całej historii Polski, w historii najnowszej. Dla niepodległości, sztuki, tożsamości narodowej... Głęboko mnie zasmuca, że Kościół teraz kopie dołki pod sobą, nie umie nazwać tego co jest dobre, a co złe. Proszę Panie Olbrychski o przykłady takiego zachowania Kościoła. Jeśli Pan ich nie ma to proszę nie rzucać takich oskarżeń, bo to niedopuszczalne i Zbawiciel na pewno nie pochwala takiego zachowania. A to pewne, trzeba jedynie poczytać trochę Ewnagelii.

Philo/TVP Info