Jeżeli ktoś myslał, że najgorsza fala upałów już za nami, niestety był w błędzie. Choć trudno w to uwierzyć, za kilka dni w Polsce słupki termometrów mogą wskazać nawet 40 stopnic Celsjusza.

Zanim to jednak wystąpi – w Polsce pojawią się burze, silny wiatr i znów – opady gradu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dziś ostrzeżenie pierwszego stopnia dla województw śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego. Wiatr może osiągnąć w porywach prędkość nawet 70 km/h.

W związku z gwałtowną zmianą pogody spodziewać się można przeróżnych utrudnień. Zaleca się ostrożność oraz śledzenie komunikatów na temat rozwoju sytuacji pogodowej.

Z kolei Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych zapowiada, że do Polski zbliża się fala ekstremalnych upałów. Już 27 czerwca w województwie lubuskim oraz wielkopolskim słupki rtęci wskazać mają aż 40 stopni Celsjusza w cieniu.

Jak jednak zaznacza w swoim wpisie autor MeteoGroup Polska:

Należy dobitnie zaznaczyć, że ten scenariusz pogodowy dotyczy samego końca horyzontu prognozy operacyjnej. Jest więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że pogoda potoczy się nieco inaczej”.

dam/IAR,TVP.Info