Według organizacji Human Rights Watch nowe prawo uchwalone przez władze Arabii Saudyjskiej jest zagrożeniem dla praw człowieka. Teraz będzie można karać w tym kraju wszystkich, którzy krytykują panujących, przypinając im łatkę terrorystów.

Nowa ustawa uznała za organizacje terrorystyczne m.in. Al-Kaidę i Hezbollah. Co ciekawe, terrorystami są w jej świetle także ateiści. Uzasadnienie jest proste. Podważając istnienie Boga godzą w same fundamenty, na których opiera się istnienie Arabii Saudyjskiej, państwa, które w ciela w życie fundamentalistyczne prądy muzułmańskiej myśli politycznej.

Oprócz ateistów czy terrorystów z prawdziwego zdarzenia ustawa przyjęta przez króla Abdullaha będzie mogła uderzyć także w innych, którzy krytykują władzę i islam. Można zasadnie się obawiać, że kłopoty spotkają także chrześcijan Arabii Saudyjskiej, którzy nie mogą zgadzać się z niektórymi podstawowymi prawdami islamu. A także to ma być według nowego prawa przestępstwem.

Szacuje się, że w państwie króla Abdullaha żyje około miliona katolików. Prawo już wcześniej pozwalało im na wyznawanie wiary, ale zabraniało wszelkich publicznych manifestacji tejże, w tym publicznego kultu. Na terenie Arabii Saudyjskiej nie wolno posiadać nawet krzyża.

pac/suddeutsche zeitung