Komenda Główna Policji przygotowała projekt zmian w ustawie o broni i amunicji. Proponuje powrót do uznaniowego wydawania pozwoleń na posiadanie broni palnej. Mówiąc wprost, ustawa wydaje się być powrotem do standardów PRL!

Z projekt ustawy odpowiada oficjalnie MSW, ale opiekunem merytorycznym projektu jest dyrektor Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Teoretycznie chodzi tu o dostosowanie polskiego prawa do przepisów unijnych, które mają przeciwdziałać nielegalnemu wytwarzaniu i obrotowi bronią palną.

W projekcie przewidziano jednak także otwarcie katalogu osób, którym nie należy przyznawać pozwolenia na posiadanie broni palnej. A to oznacza, że jeżeli ustawa wejdzie w życie, organy policji będą mogły dowolnie decydować o tym, kto „stanowi zagrożenie dla siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego”.

Obecnie ustawa konkretnie wymienia, komu nie należy przyznawać takiego pozwolenia. Projekt zmiany przewiduje wprowadzenie zwrotu „w szczególności” przed listą. A to oznacza, że można będzie w praktyce swobodnie tworzyć nowe kategorie osób, którym broń się według policji nie należy.

Według stowarzyszenia Ruch Obywatelski Miłośników Broni ewentualne zmiany będą wprost złamaniem założeń obecnego prawodawstwa. Obecnie bowiem, gdy wnioskodawca spełnia kryteria opisane w ustawie, policja po prostu musi wydać pozwolenie na broń. A tego Komenda Główna Policji nie chce zaakceptować, i chce zmienić przepisy tak, by znowu ograniczać obywatelom dostęp do broni.

„Nie możemy się godzić na psucie prawa i powrót tego, co było domeną komunistycznego prawodawstwa związanego z bronią
palną – uznania, komu broń dać a komu nie” – mówi prezes ROMB, adwokat Andrzej Turczyn.

„Dochodzi to takich absurdów, że to MSW zwraca uwagę i proponuje zmiany w projekcie, a KGP odrzuca uwagi resortu. Formalnym autorem projektu będzie tymczasem MSW. To sytuacja nie do pomyślenia w demokratycznym państwie prawa, ale do pomyślenia w państwie policyjnym” – dodaje Turczyn.

bjad/slaskidziennik.pl