Zdaje się, że w Agorze nie ma perspektyw na zawieszenie broni. Michnik nie rezygnuje z żądań o przywrócenie Jerzego Wójcika, ale Agora pozostaje nieustępliwa i zapewnia, że taki scenariusz nie wchodzi w grę.

Zarząd Agory po 28 latach współpracy zwolnił dyscyplinarnie dyrektora wydawniczego „Gazety Wyborczej” Jerzego Wójcika. Jego powrotu domaga się redakcja „Wyborczej”. W Agorze wciąż trwa wojna i nie widać perspektyw na jej zawieszenie.

Teraz red. nacz. „Gazety Wyborczej” wpadł na pomysł, aby Wójcik został zatrudniony na stanowisku wicenaczelnego ds. rozwoju.

- „Jednak sprawa może nie być tak prosta: GW nie ma osobowości prawnej, w związku z czym o zatrudnieniu pracownika decyduje ostatecznie spółka wydająca, a w przypadku tak ważnego członka zespołu redakcyjnego, jak Jerzy Wójcik – zarząd Agory”

- wskazuje portal Wirtualnemedia.pl.

Agora tymczasem nie zamierza odstąpić od swojej decyzji o zakończeniu współpracy z Wójcikiem. W wysłanym do pracowników w listopadzie liście zarząd miał podkreślić, że decyzja o jego zwolnieniu jest ostateczna.

- „Są takie zachowania, które nie mogą być akceptowane w żadnej organizacji”

- wskazano w liście.

kak/wirtualnemedia.pl, wPolityce.pl