Wywodząca się z PO prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, chce odkupić za pieniądze mieszkańców 51 proc. udziałów przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego Saur Neptun Gdańsk, by to mogło stać się podmiotem w pełni należącym do miasta. Problem w tym, że już za 15 miesięcy kończy się 30-letnia umowa ze wspomnianym przedsiębiorstwem i cała  infrastruktura i tak znalazłaby się w rękach miasta. „O co tu chodzi?” – pyta na Twitterze dziennikarz Radia Gdańsk, Maciej Naskręt. „Zamiast poczekać rok, prezydent Dulkiewicz chce napchać Franzucom kabzę” – uważa gdański poseł PiS, Kacper Płażyński.

O tym, że miasto nie przedłuży umowy ze spółką Saur Neptun Gdańsk, ale za to zamierza nabyć  51-proc. jej udziałów od francuskiej firmy Saur – poinformowała na wtorkowej konferencji sama Aleksandra Dulkiewicz. W tym celu zamierza ona zadłużyć miasto na niebagatelną kwotę 45 mln zł, emitując specjalne obligacje komunalne.  A przecież zadłużenie to może realnie okazać się jeszcze wyższe, gdyż należy wziąć pod uwagę również odsetki oraz potencjalną obsługę wspomnianego długu.

 

Cała sytuacja wywołała prawdziwą burzę w lokalnej społeczności.  O sprawie napisał na swych social mediach gdański poseł PiS Kacper Płażyński: „A. Dulkiewicz chce za 45 mln zł odkupić od Francuzów 51% udziałów w firmie SNG. SNG to firma, która dzierżawi od Gdańska infrastrukturę wodociągowo-kanalizacyjną, i której 30 letnia umowa na dzierżawę kończy się za 15 miesięcy. Jasne, po co czekać, niech nas miło wspominają.

Przedziwne postępowanie włodarzy miasta skomentował też na Twitterze przewodniczący Klubu Radnych PiS w gdańskiej Radzie Miasta – Kazimierz Koralewski. Napisał on: „Przez 30 lat 51% zysku netto SNG finansowanego przez gdańszczan odpływało do Paryża. Gdańscy klienci przez 30 lat ubogacali SNG, dzięki czemu wartość udziałów wzrosła z 10mln do 45mln zł i za tę kwotę władze Gdańska je odkupią. Paryż dziękuje gdańszczanom za tę szczodrość”.

 „Z jakiej to okazji ja się pytam?” i „ o co tu chodzi?” – docieka w swym twitterowym wpisie, nie kryjąc zdumienia decyzją włodarzy miasta, dziennikarz Radia Gdańsk, Maciej Naskręt. Zauważył on też, że rządzący Gdańskiem działają w całej tej sprawie z ogromnym pośpiechem i już w tym miesiącu, będą chcieli przegłosować wspomnianą kwestię. Zasugerował również, że jest to zdecydowanie materia dla działań CBA.

 

Dziennikarz z Trójmiasta szerzej do skandalicznych działań prezydent Dulkiewicz w kontekście francuskiej spółki odniósł się w swoim blogowym tekście, gdzie napisał: „Wyobraź sobie, że wynajmujesz na 30 lat swój lokal mieszkalny. Umowa dobiega końca i obawiasz się, że najemca wyprowadzi z lokalu wszystko to, co umożliwiało jego funkcjonowanie - krany, zlewy, gniazdka elektryczne, oświetlenie i etc. Stąd w ostatnim roku umowy postanawiasz zwrócić 7-letni zysk najmującemu, ale że nie masz tych pieniędzy to idziesz jeszcze po kredyt do banku. Czy w realnym świecie ktoś by tak postąpił? Okazuje się, że tak. Chcą to zrobić na większą skalę i trochę w innej branży władze miasta Gdańska ze spółką Saur Neptun Gdańsk”. I skonkludował: „Gdybym tak postąpił z moją nieruchomością żona pogoniłaby mnie z domu. Czy tego samego dokonają mieszkańcy po sprzedaży SNG?”.

ren/Twitter, polityczny.blog, tvp.info