Teologię chrześcijańską zrodziła praktyka. Pierwsi chrześcijanie, głosząc Ewangelię, musieli być gotowi na uzasadnienie tej nadziei (Por. 1P 3, 15) Żydom i Grekom. Aby móc to robić, musieli opierać swoje twierdzenia o Stary Testament i grecką filozofię. Potrzeba odpowiedzi na pytania żydowskich uczonych w Piśmie i greckich filozofów stworzyła apologetykę. Po dwóch tysiącach lat chrześcijanie wciąż są wezwani do obrony twierdzeń swojej wiary. W dobie nowego ateizmu, który pretenduje do miana naukowego, jeszcze żywsza jest w Kościele potrzeba dobrej apologii i prawdziwych apologetów. Takim apologetą był w XX. wieku bez wątpienia amerykański hierarcha, sługa Boży abp Fulton J. Sheen. Jego wyborne wykształcenie, niezwykła błyskotliwość i zdolność prostego przekazu pozwoliły mu skutecznie i na szeroką skalę bronić wiary katolickiej.

To, co w abp. Sheenie najbardziej dziś cenne, a jednocześnie tak rzadko spotykane, to jego biegłość w całej teologii, a nie jedynie w poszczególnych jej traktatach. Jak cała współczesna nauka, również teologia jest obecnie niezwykle wyspecjalizowania. Mamy wybitnych znawców poszczególnych ksiąg biblijnych, mistrzów konkretnych traktatów teologii dogmatycznej i specjalistów od określonych zagadnień teologii moralnej. Ale z wytęsknieniem patrzymy na scholastycznych mistrzów, którzy jednym umysłem potrafili ogarnąć całą świętą naukę. Św. Tomasz z Akwinu, najwybitniejszy umysł Kościoła katolickiego, stworzył swoją wielką Sumę Teologiczną. W jednym dziele zamknął całą teologię. Podobnego dzieła w swoim życiu dokonał abp Sheen. W serii zrealizowanych w 1965 roku nagrań wyjaśnił w sposób zwięzły i jasny, chciałoby się rzec, całe chrześcijaństwo. W ten sposób, po spisaniu jego wystąpień, powstała książka, wobec której stwierdzić, że to współczesna Suma Teologiczna, nie jest nadużyciem. W co wierzymy - to zbiór wykładów abp. Fultona Sheena, który ukazał się niedawno w języku polskim nakładem wydawnictwa AA.Mamy przed sobą rzeczywiście prawdziwe i kompletne kompendium katolickiej teologii, stworzone przez jeden umysł i zamknięte w jednym tomie.

W co wierzymy różni się jednak od Sumy Teologicznej rzeczą podstawowym. Św. Tomasz pisał swoje dzieła dla teologów. Nie da się zgłębiać jego Sumy bez porządnego przygotowania filozoficznego i teologicznego, i bez obszernego zbioru komentarzy. Abp Sheen kierował swoje wykłady po prostu do ludzi mu współczesnych, bez względu na ich wykształcenie. Dlatego po W co wierzymy mogą ze spokojem sięgać nie tylko teolodzy i filozofowie, ale też biolodzy, fizycy, murarze, stolarze, prawnicy i psycholodzy. Dla nich wszystkich wywody katolickiego uczonego będą równie jasne i zrozumiałe. Argumentacja abp. Sheena, choć tak przemyślana, mądra i prawdziwa, jest jednocześnie przekazana w formie prostej i czytelnej, w formie po prostu dla każdego zrozumiałej. Tym więcej, że polski czytelnik ma szczególne szczęście – dzięki znakomitemu przekładowi Jana J. Franczaka lektura W co wierzymy jest czystą przyjemnością, tym większą, że pożyteczną dla zbawienia.

Swoją wyjątkową zrozumiałość dzieło zawdzięcza wszakże nie tylko kunsztowi Jana J. Franczaka. Jest też wynikiem szczególnej właściwości, która cechowała amerykańskiego duchownego, podobnie jak jego wielkiego scholastycznego poprzednika. Idzie tu o niezwykłą płodność w tworzeniu analogii. Nie da się orzekać o Bogu inaczej, jak na sposób analogii, czyli tego, co metafizycy nazywają niepodobnym podobieństwem. Teologia to Boże niepodobieństwo do świata stworzonego przez wieki ubiera w filozoficzne terminy. Jednak te terminy są zrozumiałe jedynie dla tych, którzy przez swoje konkretne wykształcenie i zawód, nabrali w nich biegłości. Abp Sheen z nich rezygnuje na korzyść obrazów, które każdy z nas rozumie, bo znamy je z naszej codzienności.

W co wierzymy w swoim układzie zaczyna się, podobnie jak Suma Teologiczna św. Tomasza, od rozważania kwestii dotyczących Boga. Potem jednak nie przechodzi od razu do człowieka, ale najpierw zajmuje się Chrystusem. Po Chrystusie wyjaśnia teologię grzechu, sakramentów i wreszcie dopełnia swój wykład mówiąc o stworzeniu i moralności. W ten sposób przekazuje współczesnemu czytelnikowi kompletny wykład katolickiej teologii. A, jako że współczesny czytelnik jest z natury rzeczy trochę leniwy i zalewany masą informacji, robi to w sposób zwięzły, krótki i przejrzysty, nie odrzucając formą i długością. Dlatego po książkę W co wierzymy powinien sięgnąćkażdy. Wierzący znajdą w niej wyjaśnienie i uzasadnienie swojej wiary. Niewierzący dowiedzą się nie tylko tego, w co wierzą chrześcijanie, ale też dlaczego wierzą. Wątpiący z pewnością znajdą odpowiedzi na wiele swoich pytań. Pewne jest natomiast to, że nikt nie znajdzie w niej rzeczy trudnych, niezrozumiałych i nużących. Przeciwnie, każdy będzie zaskoczony lekkością i jasnością, z jaką autor wyjaśnia najtrudniejsze zagadnienia chrześcijańskiej wiary. To jednak nie jest książka, z którą warto się jedynie zapoznać. To książka, z którą warto się zaprzyjaźnić. Książka, która jako zbiór odpowiedzi, powinna być zawsze na wyciągnięcie ręki, by po te odpowiedzi móc sięgać.

Karol Kubicki