Siedmiu ukraińskich żołnierzy zginęło od poniedziałku w walkach w Donbasie, a czternastu zostało rannych. Kijów informuje, że na terenach kontrolowanych przez separatystów jest ponad 700 rosyjskich czołgów.

Wspierani przez Rosję separatyści ostrzeliwują ukraińskie pozycje z broni maszynowej, ale także artylerii i rakiet Grad, łamiąc porozumienia mińskie. Zdaniem Kijowa, Rosja wciąż dostarcza bojówkarzom sprzęt wojskowy oraz paliwo.

Andrij Łysenko, rzecznik administracji prezydenta do spraw operacji antyterrorystycznej poinformował, że od poniedziałku poległo siedmiu ukraińskich żołnierzy, zaś 14 zostało rannych. Przekazał wyrazy współczucia rodzinom i bliskim zabitych.

Z kolei w ubiegłym tygodniu w Gorłowce ponad tysiąc osób protestowało przeciwko wprowadzeniu przez „władze DNR” nowych przepisów o działalności małych i średnich firm.

Drobni przedsiębiorcy oprotestowali separatystyczne „prawo”, które podwyższa podatki, wprowadza ponowne opodatkowanie za towary już raz opodatkowane (zanim powstała „republika”) i zaostrza kary za opóźnienia w płatnościach. Domagali się też zmiany systemu kontroli i procedury rejestracji działalności gospodarczej oraz trybu nabywania certyfikatów, który uważają za jawną korupcję.

– Jakich chcecie podatków? Jakie by was zadowoliły? – spytał nieopatrznie dziennikarz rejestrujący protest dla lokalnych separatystycznych mediów. – Takich, jak na Ukrainie! – usłyszał w odpowiedzi:

bjad/TVP Info, IAR, kresy24.pl