Kiedy pojawia się temat reparacji wojennych, których Polska domaga się od Niemiec, oczywistym jest, że politycy Koalicji Obywatelskiej stają po stronie Niemiec. „W drużynie niemieckiej na boisku biegają też zawodnicy z Polski” – komentuje postawę KO wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Posłanka KO Marta Wcisło przekonywała w programie „Woronicza17” na antenie TVP Info, że kwestia reparacji dla Polski została zamknięta w 1953 roku.
- „Dawanie złudnych nadziei Polakom, to powiem szczerze machanie szabelką w kierunku Niemiec nie wiem, jak się skończy. Oby nie skończyło się kolejnym konfliktem, ponieważ Polska w obecnym czasie i dyplomacja polska nie jest wysoko oceniana na arenie międzynarodowej”
- przekonywała parlamentarzystka.
W jej ocenie należy nie poruszać tematu odszkodowań od Niemiec, ponieważ może to rodzić napięcia na płaszczyźnie dyplomacji.
Odpowiadał jej wiceminister infrastruktury Marcin Horała, który podkreślił, że naturalna w tej kwestii jest postawa niemieckich polityków, którzy walczą o interes swojego kraju. Podobnie, rzeczą oczywistą jest, że polski rząd dba o interes Polski.
- „Co jest nieoczywiste to, że w tej drużynie niemieckiej na boisku biegają też zawodnicy z Polski, a konkretnie z polskiej opozycji, którzy mówią: Nawet nie podnośmy tego”
- zauważył polityk.
Przypomniał też, że traktat z 1953 roku nie został zawarty przez suwerenne państwo polskie.
kak/TVP Info, wPolityce.pl