Portal „Fatima Crusader” przytacza świadectwo jednego ze swoich pracowników, który był w szpitalu z powodu kamieni nerkowych. Lekarze próbowali je usunąć chirurgicznie, ale nie udało się, tak że człowiek ten był w niebezpieczeństwie utraty nerki. Ale po wypiciu wody z Fatimy, kamienie rozpuściły się i znikneły! Lekarze byli zdumieni. Żadna operacja nie była już potrzebna, a nasz pracownik wrócił do domu. To Bóg interweniował, aby tego człowieka uratować !

 

A jest to podobno jedynie jedno z wielu świadectw cudownych uzdrowień, warto zatem przeczytać więcej o wodzie z Fatimy. Od samego początku objawień Najświętszej Maryi Panny, dolina Cova da Iria stała się centrum pielgrzymek ludzi z całego Portugalii, a wkrótce i z całego świata. Jedną z głównych trudności dla pielgrzymów w tym czasie był brak wody. Wieśniacy mieli w studniach mało wody, tylko dla siebie, a pielgrzymom pozostawała deszczówka, albo mały brudny staw, z którego niegdyś wizjonerka Hiacynta, aby uczynić wielką ofiarę za grzeszników, piła łyk mętnej wody. Naprawdę godny uwagi jest fakt, że władze świeckie, po latach poszukiwań, wydając duże sumy na ekspertów, i czyniąc liczne odwierty, nie była w stanie wskazać źródeł wody bliższych niż na 6 mil od miejsca objawień. Więcej o Fatimie dowiesz się na stronie https://www.facebook.com/Fatima-głos-z-nieba-1687812694835383/

 

Kiedy biskupa Jose da Silva, wkrótce po swojej nominacji, 12 września 1921 roku odwiedził Fatimę po raz pierwszy, usłyszał o problemie niedostatku wody i wynikających stąd nieraz napiętych sytuacjach. Powiedział okolicznym mieszkańcom: "nie chcę aby w mojej diecezji były kłótnie, zwłaszcza w odniesieniu do Najświętszej Dziewicy." Polecił wówczas za wszelką cenę szukać źródła wody. Kopanie rozpoczęło się 9 listopada 1921, choć sytuacja nie wyglądała ciekawie, bo zawsze był problem z wodą w tej okolicy. Szukano w posłuszeństwie biskupowi.

 

Szukano w kilku miejscach, kierując się rodzajem roślin. Zastanawiano się, czy może woda jest u podnóża drzewa figowego, ok osiemdziesięciu metrów od kapliczki. Próbowano odnajdywać najgłębsze punkty w dolinie. W końcu spróbowano kopać tam, gdzie wilgotne miejsce wskazywała kępka trzciny. Po pół dnia kopania okazało się że natrafiono na spory kamień. Kiedy go podniesiono od razu pokazało się mnóstwo wody !

 

Czy woda pojawiła się cudownie? Takie Było to w każdym razie wrażenie lokalnych mieszkańców, a także pielgrzymów, którzy przybywali coraz liczniej, aby zaczerpnąć wodę, w której widzieli dary Opatrzności. Trudno im było pojąć jak na takiej suchej ziemi woda znalazła się tak łatwo.

 

Nie jest zatem tak, jak w Lourdes, że Maryja sama poleciła wizjonerce kopać i zapowiedziała cuda związane z używaniem tej wody, ale ludzie sami w zaufaniu do Maryi, nieco naśladując postępowanie w Lourdes, zanosili tę wodę do picia chorym i obmywali nią rany. I Maryja ich nie zawiodła! Także i dzisiaj ta studnia działa, można również w Polsce zakupić dewocjonalia z tą wodą. Maryja sprawi że cuda będą miały jeszcze u nas miejsce !

 

MP/fatima.org