Maroko jest zamieszkane w większości przez wyznawców islamu, ale długa jest tam tradycja sporej tolerancji religijnej. Ostatni czas to jednak negatywne nastawienie do chrześcijan. Marokańczykom wyznającym wiarę w Jezusa Chrystusa zakazuje się wstępu do kościołów przeznaczonych dla cudzoziemców. Obywatelom Maroko grozi areszt nawet za samo przekroczeniu progu takiej świątyni.

O sprawie negatywnego stosunku władz do marokańskich chrześcijan informuje w wywiadzie dla watykańskich mediów Dżawad Al-Hamidi, przewodniczący Marokańskiego Stowarzyszenia Prawdy i  Swobód Religijnych. Przewodniczący Stowarzyszenia mówił o tym, że ludzie, którzy nawracają się na chrześcijaństwo są bardzo często wzywani na komisariat policji, gdzie namawia się ich na powrót do islamu. Chrześcijanie są oskarżani o bluźnierstwo oraz fabrykuje się przeciwko nim różne dowody w tym o obrazę uczuć religijnych muzułman.

Bardzo często osoby, które nawrócą się na chrześcijaństwo dostają wysokie kary finansowe, których powód jest nieracjonalny i nieprawdziwy. Potwierdzono również liczne przypadki stosowania przemocy wobec marokańskich chrześcijan.
Osoby wyznające wiarę w Jezusa Chrystusa są też bardzo często szykanowane w pracy, ale na różne takie zgłoszenia nie reaguje miejscowa policja.

Dziś wyznawcy chrześcijaństwa stanowią w Maroko ok. 33 tysięcy osób co daje mniej niż 1 procent populacji tego kraju.

Rr, Pch24.pl