Ministerstwo Zdrowia cały czas pracuje nad zwiększeniem wydajności laboratoriów, które wykonującą testy na obecność koronawirusa. Będą uruchamiane też kolejne placówki. Dzisiaj takich testów robi się ok 5 tys. dziennie, ale ta ilość ma zwiększyć się nawet do 20 tys. – powiedział dziś wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.

Minister przypomniał, że na początku epidemii Polska dysponowało kilkunastoma laboratoriami mogącymi przeprowadzać testy na koronawirusa, dzisiaj takich miejsc w kraju jest już ponad 45. Jeszcze dziś, jak zapowiedział Gadomski, zostanie formalnie powołany w Ministerstwie Zdrowia zespół projektowy, który zajmie się zwiększeniem wydajności istniejącej sieci laboratoriów.

-„Bo wydaje się po analizach, które przeprowadzili eksperci, diagności laboratoryjni, lekarze, że można zwiększyć wydajność tych punktów, które dzisiaj funkcjonują. I przede wszystkim teraz - przez najbliższe dni - będziemy pracować nad tym, żeby te punkty zwiększyły wydajność, jednocześnie otwierając nowe” – powiedział wiceminister.

Zaznaczył, że trwają rozmowy z Polską Akademią Nauk, która dysponuje 67. aparatami do badań genetycznych, oraz z policyjnymi laboratoriami kryminalistycznymi.

-„Dzisiaj realizujemy około 5 tys. testów dziennie. Ta wydajność jeszcze jest większa. Wydaje się, że z tej skali laboratoriów, które mamy, mamy potencjał na to, żeby móc dojść do 15-20 tys. testów na dobę” – zapewniał Sławomir Gadowski.

Zapytany o rekomendację Ministerstwa Zdrowia w sprawie egzaminów ósmoklasistów, Gadowski zapowiedział, że taka rekomendacja zostanie wydana w okresie Świąt Wielkanocnych.

 

kak/ PAP