Lech Wałęsa udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej” i kolejny raz zszokował swoimi twierdzeniami. Były prezydent przyznał, że w pewnych aspektach wspierał prezydenta Rosji Władimira Putina, ale teraz przestanie to robić. Zdaniem Wałęsy Putin „przeszarżował”, dlatego Zachód powinien przygotować się, aby… uderzyć na Moskwę.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Lech Wałęsa odniósł się do sytuacji wokół Ukrainy.

- „Tym razem musimy zachować się mężnie, po męsku. Ja bardzo szanowałem Putina, ja go nawet wspierałem, tu i ówdzie, natomiast posunął się moim zdaniem za daleko, przeszarżował i teraz nie wolno się cofnąć. Nie wolno mu pozwolić, bo każdy następny jego atak będzie jeszcze gorszy”

- powiedział.

Zaznaczył, że „cały świat musi się zmobilizować” i w przypadku ataku na Kijów… przeprowadzić atak na Moskwę.

- „Ja już nie będę wspierał Putina, a wspierałem go tu i ówdzie, bo to (Rosja - red.) wielki kraj, wielkie problemy, ja to rozumiałem. Teraz nie wolno mu pozwolić na żaden ruch niedobry”

- przekonywał.

Stwierdził też, że „wszystkie siły, jakie tylko mamy, musimy poświęcić i postawić do dyspozycji Ukrainy”.

kak/rp.pl