Były prezydent, Lech Wałęsa, choć jest aktywny w Internecie od wielu lat (zanim założył konta na Facebooku, a potem także na Twitterze, prowadził bloga, który robił furorę na takich serwisach jak Wykop.pl, głównie za sprawą tzw. "śmieszków" przerabiających zdjęcia publikowane przez Wałęsę), media społecznościowe wciąż nastręczają mu sporo trudności. 

Pół biedy, że nagminnie "hejtuje" Prawo i Sprawiedliwość, udostępniając na Facebooku i Twitterze treści na poziomie wąsatego wujaszka Janusza, amatora Sokuzburaka. Legendarny przywódca "Solidarności" dopiero teraz odkrył istnienie trolli internetowych. Oczywiście, aktywność trolli na jego koncie to wina "tych z Nowogrodzkiej", a ktokolwiek w miarę orientuje się w polskiej polityce na pewno wie, która partia ma siedzibę przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Tak, to wszystko wina PiS! 

"Powiedzcie tym z Nowogrodzkiej zeby zabrali z mojego konta te resztki swego cybernetycznego badziewia zanim to wyrzucę na smietnik"- napisał na Twitterze były prezydent. 

Tak, nie da się ukryć, że wielu polityków z różnych opcji sięga po "cybernetyczne badziewie", choć, niestety albo stety, nie każdy, kto uważa, że z Lechem Wałęsą jest, delikatnie mówiąc, "coś nie tak", jest trollem internetowym, tak jak nie każdy sympatyzuje z "tymi z Nowogrodzkiej"

yenn/Twitter, Fronda.pl