Nawet 60 proc. mężczyzn chorych na HIV to homoseksualiści – tak wynika z informacji Krajowego Centrum ds. AIDS. Urzędnicy wystartowali z kampanią społeczną skierowaną do mężczyzn, preferujących „ryzykowne zachowania”.

Kampania, jak czytamy w dzisiejszej „Rz”, jest delikatnie mówiąc kontrowersyjna. „W jej ramach osiem organizacji, w tym działające na rzecz mniejszości seksualnych, stworzyły fikcyjny portal społecznościowy, którego uczestnicy w naturalistyczny, ocierający się o pornografię sposób opowiadają o swoich doświadczeniach seksualnych. Niektóre ze słów w opisach są podkreślone. Można w nie kliknąć, co przenosi użytkownika na podstronę z informacjami na temat bezpiecznego seksu” - czytamy w dzienniku. Fikcyjni użytkownicy portalu opowiadają także o swoich doświadczeniach z narkotykami.

Zdaniem rzecznika praw obywatelskich Andrzeja Zolla, twórcy kampanii poszli za daleko, zaś język w niej użyty jest „skandaliczny”. Z kolei, były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski uważa, że treści zawarte na portalu mogą być traktowane jako podżeganie do łamania prawa.

Jak się okazuje, portal to nie jedyna kontrowersja związana z kampanią. „Projekt przewiduje też szkolenia dla barmanów z klubów gejowskich, a tzw. partyworkerzy będą rozdawać tam pakiety prezerwatyw i akcesoriów seksualnych” - czytamy w „Rz”. „Znajdziecie u nas prezerwatywy pogrubione, smakowe, świecące, czarne, a także lubrykanty na bazie wody i silikonu" – wylicza na swojej stronie internetowej stowarzyszanie Lambda Warszawa, jeden z koordynatorów akcji.

Poseł PiS Andrzej Jaworski zadeklarował, że zawiadomi prokuraturę o możliwości złamania prawa.

BeB/Rp.pl