Według regulacji zakazane ma być publikowanie ogłoszeń i zdjęć "promujących wykorzystywanie kobiet" przez "molestowanie, zniesławianie, dyskryminowanie, hańbienie, poniżanie lub zagrażanie godności kobiet". Zakaz dotyczy również treści typowo pornograficznych. Ustawa powołuje również specjalny urząd, który będzie śledził reklamy w całym kraju. Dotąd nie wiadomo, co będzie groziło za złamanie prawa.
Inicjatywa zakazania promocji treści promujących wykorzystywanie kobiet spotkała się z korzystnymi opiniami organizacji walczących o prawa kobiet. Jednak przeciwnicy proponowanych rozwiązań wskazują, że regulacje mogą być wykorzystywane przeciwko mediom opozycyjnym. Wskazują oni, że odcięcie mediów od dochodów z reklam uzależni je od rządu. Władza w Argentynie natomiast chętnie wspomaga media, ale tylko przychylne władzy.
Zdaniem innych środowisk nowy zakaz nie przyniesie efektów, bo kontrowersyjne reklamy znikną z tradycyjnych mediów, ale pojawią się w internecie. Rząd już zapowiedział, że i tam będzie kontynuował walkę z reklamowaniem prostytucji.
żar/Polskatimes.pl