Należąca do grupy Agora SA spółka zajmująca się reklamą wizualną AMS SA nie marnuje czasu w te wakacje i montuje na przystankach komunikacji miejskiej setki wiat pasażerskich,  a ściślej rzecz ujmując reklamowych. „Gazeta Wyborcza” od lat słynie z walki z “nielegalną” reklamą w mieście, zwalczając konkurencje i udeptując grunt pod zdobycie, dla powiązanej ze sobą spółki, monopolu na reklamy na przystankach w mieście, a które po prostu szpecą polski krajobraz i nierzadko dekoncentrują kierowców i pogarszają bezpieczeństwo na drogach.

Spółka będąca właścicielem tysięcy tablic reklamowych w Warszawie i w całej Polsce znana jest  z kampanii promujących min. homorówność, epatowanie erotyzmem na pograniczu porno połączonego z akcentami o charakterze wręcz pedofilskim. Ostatnio przeprowadzono na jej tablicach niechlubną akcję, antypolską kampanię lżenia z polskiej historii czyli z polskich bohaterów, Żołnierzy Wyklętych (Czyt. Na billbordach Agory szkalują Żołnierzy Wyklętych).

Hanna Gronkiewicz-Waltz i miasto Warszawa udzieliło obecnie AMS SA koncesji na wybudowanie w ciągu trzech lat w Warszawie 1580 wiat pasażerskich na przystankach komunikacji miejskiej. Możemy być pewni, że w zamian AMS dostał wyłączność na reklamę na tychże wiatach,  gdyż umowa między miastem a AMS jest niejawna na długie, długie lata .Reklama wizualna to gigantyczny biznes i nakłady poniesione przez AMS na wiaty zwrócą się inwestorowi błyskawicznie. To świetny interes dla podległej Agora SA spółki i oczywiście fatalny dla zadłużonej po uszy stolicy. Bo to właśnie Warszawa mogłaby robić na wiatach interesy, wynajmując miejsca reklamowe zainteresowanym agencjom.

<<< KONIECZNIE PRZECZYTAJ!  Resortowe dzieci Służby >>>

Odchodząca z politycznej sceny Platforma Obywatelska tak właśnie kupuje sobie przed wyborami poparcie „Gazety Wyborczej”, która na swoich łamach jak na szpitalnym OIOM-ie reanimuje bezskutecznie lecz wytrwale POlitycznego trupa formacji Ewy Kopacz i ustami swoich speców od PR, a to Dominiki Wielowiejskiej a to innych, wytrwale zapewnia zainteresowanych o niedocenianej witalności tegoż trupa-PO. Przed jesiennymi wyborami nie zdziwmy się, gdy na tablicach AMS zobaczymy wyborcze twarze kandydatów z prokuratorskimi zarzutami z list układanych w gabinecie Kopacz. Stojąc więc na przystanku obok plakatu wyborczego przedstawiającego gębę z prokuratorskich dochodzeń, miejmy nadzieję, że po wyborach historia dopisze do tych plakatów jeden wyraz pod zdjęciem: WANTED!!! A następnie HGW i AMS SA udostępnią prokuraturze umowę na wiaty, do odrębnego postępowania, oczywiście.

Tadeusz Grzesik