"W naszych miastach nie będzie miejsca na jedno, to wam zapowiadam. W Warszawie nie będzie miejsca na rasizm, faszyzm i ksenofobię" - przekonywał z mównicy Rafał Trzaskowski w trakcie konwencji Koalicji Obywatelskiej.

Mimo, że w trakcie oficjalnego przedstawienia "programu" od kandydata na prezydenta stolicy oczekiwalibyśmy konkretnych postulatów, to jednak Rafał Trzaskowski postawił na zupełnie inny przekaz.

Jak zwykle, przedstawiciel Platformy Obywatelskiej przede wszystkim postawił na straszenie Prawem i Sprawiedliwością. Zdaniem Trzaskowskiego, Warszawa jest miastem zamkniętym, ksenofobicznym, faszystowskim itd.

"Warszawa otwarta niezależnie od tego, gdzie się kto urodził, Warszawa dla wszystkich, niezależnie od tego jaką kto ma sytuację ekonomiczną czy finansową, jakie ma poglądy, jakie ma preferencje seksualne, jaki ma wiek. Warszawa dla wszystkich, niezależnie od tego czy są z Bielan czy są z Białołęki. Warszawa dla wszystkich, to jest najważniejsze, dlatego, że chcemy tworzyć wspólne i równe szanse dla wszystkich. Chcemy by wszystkie nasze miasta i miasteczka były budowane na szacunku." - mówił w trakcie konwencji.

Jednocześnie, wiedząc o słabnących sondażach, zaapelował o wsparcie wszystkich środowisk opozycyjnych.

"Potrzebujemy pełnej mobilizacji. Nic nie jest rozstrzygnięte. Chciałem prosić wszystkich o wsparcie, o głos. Te wybory będą miały znaczenie absolutnie fundamentalne. Wiecie co, razem wygramy i Warszawa naprawdę będzie dla wszystkich".

mor/300polityka.pl/Fronda.pl