Kiedy wstąpił do Franciszkanów miał już duże wykształcenie teologiczne, ze skromności jednak nie mówił o tym, lecz chciał być najpokorniejszym z braci. Dopiero w jakiejś praktycznej sytuacji okazało się, że jest genialnym kaznodzieją.  Przez kilka lat głosił słowo Boże i zwalczał błędy w północnych Włoszech i południowej Francji. W 1230 roku udał się do Padwy. Spośród kazań, które tam wygłosił, najsłynniejsze są te wygłoszone w Wielkim Poście 1231 roku, w tym też roku zmarł, mając tylko 34 lata.  

Warszawskie Sanktuarium Św. Antoniego, które znajduje się przy ul. Zakroczymskiej 1, w kościele klasztornym Klasztor Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Znajduje się tam słynący łaskami obraz z wizerunkiem św. Antoniego, przed którym od ponad 300 lat modli się wielu warszawiaków, i to z dużą „skutecznością”.

Cytujemy opis obrazu „Święty Antoni z warszawskiego sanktuarium jest przedstawiony w swoim padewskim mieszkaniu. Na pierwszym planie wyeksponowana jest postać Świętego w czarnym habicie franciszkańskim. Święty Antoni jest przepasany sznurem, a na nogach ma sandały. W prawej dłoni trzyma rozwiniętą, białą lilię, symbol czystości życia i niepokalanej duszy, a zarazem znak bezgranicznej ufności w Opatrzność Bożą. Ten rajski kwiat jest jego nieodłącznym atrybutem, który jest przedstawiany na wielu obrazach i w wielu rzeźbach. W lewej dłoni trzyma księgę, a na niej usadowione jest Dziecię Jezus w białej sukience w pozie przytulania się do Świętego. Obok Dzieciątka umieszczone jest jabłko, symbol władzy królewskiej. Głowa świętego Antoniego i główka samego Dzieciątka Jezus otoczone są aureolami świętości. Święty Antoni stoi obok stołu przykrytego czerwoną tkaniną, na którym widać stojącą na pulpicie otwartą księgę. Przed nią leży na stole częściowo zwinięty rulon pisma, a obok niego stoi kałamarz z wetkniętym weń piórem. Te elementy wystroju wnętrza przypominają o tym, że święty Antoni był człowiekiem uczonym. Otrzymał od najwyższych władz Kościoła zaszczytny tytuł Doktora Ewangelicznego, co jest ewidentnym znakiem wielkiego uznania dla jego rozległej wiedzy teologicznej i niespotykanej mądrości. Święty Antoni nie tylko sam czytał mądre, święte księgi, w tym ukochane przez siebie Pismo święte, którego treści opanował do tego stopnia, że był w stanie jego rozległe fragmenty cytować z pamięci, ale również sam pisał dzieła natchnione, w tym słynne „Kazania”, które zachowały się do dziś i mogą służyć jako przewodnik do rozwoju duchowości religijnej Czcicieli kaznodziei ludzi i ryb.”

Więcej o obrazie można przeczytać tutaj http://www.warszawa.franciszkanie.pl/index.php?page=historia-kultu-obrazu-i-oltarza

Jeżeli ktoś chciałby osobiście przekonać się o skuteczności modlitw do Św. Antoniego, to niech się czuje zaproszony na uroczystości odpustowe, które trwają już od wczorajszej wigilii święta, kościół cały dzień jest otwarty, a główne nabożeństwo odbędzie się o godzinie 19.00.

MP/warszawa.franciszkanie.pl