Obowiązek noszenia maseczek zakrywających usta i nos wchodzi w naszym kraju już od jutra. Warszawski ratusz szuka jednak oszczędności i kupuje maseczki urzędnikom, motorniczym, kierowcom autobusów, szpitalom i wolontariuszom. Dla mieszkańców zabrakło.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski taką decyzję tłumaczy tym, że jest obowiązek zmiany maseczek, a to oznaczałoby miliony maseczek i duże koszty.

Jak się jednak okazuje ratusz ma pieniądze i na przykład chce przeznaczyć 12 mln zł na zakup telefonów komórkowych oraz 750 tys zł na nowe meble.

Tacy to „gospodarze”.



mp/pap/fronda.pl