Minister spraw zagranicznych, Witold Waszczykowski udzielił wywiadu francuskiemu dziennikowi "Le Figaro". Mówił m.in. o narzucanych krajom członkowskim UE przymusowym kwotom uchodźców.

"Wybór, czy przyjmować uchodźców, czy nie, musi być wolny, nie można go państwom narzucać. W XXI wieku postępowa Unia Europejska nie może postępować tak, jak dotychczas, uciekając się do przymusowych przesiedleń ludności"- powiedział szef polskiej dyplomacji. Zapytany o stosunek polskich władz do kwestii migracji i relokacji migrantów, podkreślił, że pojawia się tu mnóstwo nieporozumień. Zwrócił uwagę na konieczność rozróżnienia migrantów i uchodźców. 

"Trzeba rozróżnić dwie kwestie: kwestię migrantów i kwestię uchodźców. Decyzja dotycząca przyjmowania migrantów nie może należeć do UE, bo leży ona w kompetencjach państw i zależy od indywidualnych możliwości [przyjmowania migrantów] każdego z nich"- mówił Waszczykowski. Jak podkreślił szef MSZ, dotychczasowa polityka migracyjna Francji i Niemiec była suwerenną decyzją tych państw. Jednocześnie, nie była to polityka obojętna dla państw, przez które biegły szlaki migracji.

Minister, nawiązując do tej kwestii, podkreślił, że nie uda się rozwiązać kryzysu migracyjnego bez europejskiej straży ochrony granic.

Szef MSZ został również zapytany o stosunki polsko-francuskie, również w kwestii zakończonego przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. Jak podkreślił Waszczykowski, ta sprawa nie powinna jednak rzutować negatywnie na stan relacji bilateralnych między naszymi krajami. 

"Nie wydaje mi się, żeby utrata jednego kontraktu miała być wystarczającym powodem, by podważyć relacje, które zawsze były bardzo dobre… Francja i Polska stoją przed licznymi, konkretnymi problemami, które wymagają współdziałania, takimi jak Brexit, przyszłość strefy euro, rosnące niezadowolenie obywateli z obecnego kształtu UE – także we Francji"-mówił minister spraw zagranicznych. Jednocześnie, szef polskiej dyplomacji zadeklarował chęć zorganizowania polsko-francuskich wizyt oficjalnych, aby lepiej poznać wizję polityki europejskiej Emmanuela Macrona. 

W kwestii rozmieszczenia sił NATO na terytorium Polski w odpowiedzi na agresywną politykę Rosji, Witold Waszczykowski podkreślił, że te środki zapewniają bezpieczeństwo w przypadku zagrożenia o charakterze „hybrydowym”:

"Decyzje NATO mogą być wystarczające w odniesieniu do konfliktów hybrydowych, ale jeśli Rosja będzie rozwijać potencjał wojskowy i zagrażać Zachodowi, trzeba będzie pomyśleć o nowych rozwiązaniach. Obecność wojsk NATO i instalacja elementów systemu obrony przeciwrakietowej dowodzą, że Polska stała się równoprawnym członkiem Sojuszu. Do zeszłego roku mogliśmy liczyć wyłącznie na obietnice, że w razie czego chroni nas Artykuł 5 (o wzajemnej obronie). Wraz z oddziałami [NATO], mamy dowód"- powiedział szef MSZ. 

Minister Waszczykowski podkreślił jednocześnie, że prezydent Stanów Zjednoczonych w rozmowach polsko-amerykańskich potwierdził zaangażowanie USA w budowanie bezpieczeństwa europejskiego w oparciu o Sojusz.

JJ/msz.gov.pl, Fronda.pl