Wczoraj telewizja NBC podała, że USA planują ustąpić wobec żądań Rosji, co oznaczałoby ograniczenie rozmieszczenia amerykańskich wojsk w Europie Wschodniej, w tym w Polsce. Doniesienia te stanowczo zdementowała jednak amerykańska dyplomacja.

- „Dziś pojawiły się prasowe doniesienia o tym, że administracja amerykańska przygotowuje opcje wycofania sił USA w Europie Wschodniej w ramach przygotowań do dyskusji z Rosją. Chcę absolutnie jasno stwierdzić, że te informacje są nieprawdziwe”

- podkreśliła przedstawicielka Departamentu Stanu USA.

Zapewniła, że decyzje dot. rozlokowania sił w regionie nie będą podejmowane bez konsultacji z sojusznikami.

- „USA nie rozważają redukcji liczby żołnierzy w Europie i nie tworzą listy zmian dyslokacji sił do przedyskutowania w nadchodzących rozmowach”

- powiedział inny przedstawiciel resortu dyplomacji.

Dodał, że Stany Zjednoczone ostrzegły Rosję, iż wzmocnią swoje siły na wschodniej flance w przypadku agresji przeciwko Ukrainie.

Amerykańscy dyplomaci zapowiadają, że w Genewie wysłuchane zostaną rosyjskie propozycje, a Stany Zjednoczone przedstawią swoje. Mają one dotyczyć jednak wyłącznie kwestii dwustronnych. Zapowiadają przy tym, że Waszyngton gotowy jest odnowić traktat o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu.

Jednocześnie dyplomacja USA ostrzega, że po rozmowach w Genewie Rosja najpewniej będzie próbowała prezentować nieprawdziwe informacje na temat ich przebiegu.

- „Zachęcamy naszych sojuszników i partnerów, by patrzyli na te komentarze ze skrajnym sceptycyzmem i by kontynuowali dyskusje i koordynację ze Stanami Zjednoczonymi”

- wskazała przedstawicielka Departamentu Stanu.

kak/PAP