Grupa posłów PiS przygotowała projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Nowe przepisy mają pozwolić KRRiT skutecznie przeciwdziałać przejmowaniu kontroli nad nadawcami RTV przez podmioty spoza UE. Jako atak wymierzony w swoim kierunku propozycję odczytuje TVN, a w obronie należącej do Discovery stacji stają Stany Zjednoczone i Bruksela.
Wczoraj głos na temat ustawy medialnej zabrał charge d’affairs amerykańskiej ambasady w Polsce Bix Aliu, który oświadczył w mediach społecznościowych, że „USA obserwują proces licencyjny TVN i nowo zgłoszony projekt ustawy z rosnącym niepokojem”.
Jego wpis skomentował dziś rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.
- „W silnych demokracjach wolna i niezależna prasa jest mile widziana. Różnorodne głosy i niezależne punkty widzenia informują społeczeństwo i pociągają do odpowiedzialności - są niezbędne dla demokracji, w tym Polski i Stanów Zjednoczonych”
- napisał.
Strong democracies welcome a free and independent press. Diverse voices and independent viewpoints keep the public informed and the government accountable – they are essential to democracies, including Poland and the United States. https://t.co/teGg9xyDvz
— Ned Price (@StateDeptSpox) July 9, 2021
TVN24 informuje, że w jej obronie staje też Bruksela. Komisja Europejska ma dokładnie przyjrzeć się projektowi nowelizacji. Podkreśla przy tym, że polityka nie może wpływać na niezależność i kształtowanie się mediów.
- „Uważnie obserwujemy również sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została odnowiona”
- powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej rzecznik KE Christian Wigand.
kak/TVN24, Twitter, wPolityce.pl