Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller podkreślił w ostatnim wywiadzie, że nierozerwalność małżeństwa nie jest doktryną, ale dogmatem Kościoła katolickiego. Zaznaczył, że konieczne jest przywrócenie sakramentalnego rozumienia małżeństwa i rodziny.

Kard. Müller udzielił wywiadu-rzeki hiszpańskiemu dziennikarzowi Carlosowi Granadosowi, dyrektorowi Biblioteki Autorów Chrześcijańskich (Biblioteca de Autores Cristianos), która mieści się w Madrycie.

Wywiad został opublikowany w formie książki zatytułowanej „Nadzieja Rodziny” i zostanie wydany w językach angielskim, włoskim i hiszpańskim.

Kard. Müller koryguje w wywiadzie szereg nieporozumień, jakie narosły wokół nauczania Kościoła świętego na temat rodziny. Podkreśla dramatyczną sytuację dzieci z rozbitych rodzin oraz wskazuje, że potrzeba dziś więcej edukacji, która powinna rozpoczynać się od realności Bożej miłości.

Jak podaje „Catholic News Agency”, książkę tę można uznać za finalny wkład kard. Müllera w przygotowania do październikowego synodu, który pochyli się nad problemem rodziny. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zdecydował, że nie będzie póki co udzielał więcej wywiadów.

W związku z synodem w liberalnych kręgach Kościoła wiele mówiło się o możliwych jakoby zmianach doktryny, zwłaszcza w kwestii rozwodników w nowych związkach. Kard. Müller podkreśla jednak, że „całkowita nierozerwalność ważnego małżeństwa nie jest zwykłą doktryną, ale jest boskim i definitywnym dogmatem Kościoła”.

Prefekt watykańskiej kongregacji powiedział też, że „całkowitym błędem” są teorie, jakoby małżonek mógł rozpoczynać życie na nowo, gdy miłość jego związku wygaśnie. „Nie można mówić, że małżeństwo jest martwe pod pretekstem, iż miłość między małżonkami ‘zginęła’” – powiedział kardynał. Wyjaśnił, że „nierozerwalność małżeństwa nie zależy od ludzkich uczuć, czy to trwałych, czy chwilowych. Ta właściwość małżeństwa została zamierzona przez samego Boga. Pan działa w małżeństwie między mężczyzną a kobietą, i to dlatego związek istnieje i ma swój początek w Bogu. Oto różnica” – podkreślił.

Według kardynała błędy w rozumieniu małżeństwa, jakie są udziałem nawet kard. Waltera Kaspera, to efekt indywidualistycznego społeczeństwa. „W świecie, który jest agresywnie indywidualistyczny i subiektywistyczny, małżeństwo nie jest już postrzegane jako możliwość dla człowieka, by osiągnął swoją pełnię poprzez dzielenie miłości” – stwierdza prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Purpurat dodaje, że konieczna jest odpowiednia edukacja: przygotowanie do małżeństwa powinno stać się duszpasterskim i edukacyjnym priorytetem. Jak podkreśla, życie ma sens jedynie wówczas, gdy „staje się w codzienności konkretnym darem dla drugiego człowieka”. Powodem, dla którego współczesny świat błędnie pojmuje sens małżeństwa, jest fałszywa antropologia, która „prowadzi do tragedii”. Prawdziwy humanizm jest bowiem teocentryczny, podkreśla kardynał. „Jako pasterz mówię sobie: tak nie może być! Musimy mówić ludziom prawdę! Musimy otworzyć im oczy, mówiąc im, że zostali w tchórzliwy sposób oszukani przez fałszywą antropologię, która może prowadzić wyłącznie do katastrofy” – mówi kard. Müller.

Hierarcha odniósł się także do dzieci z rozbitych rodzin, które nazywa „najbiedniejszymi z biednych”. Te „sieroty rozwodu” często muszą cierpieć w bogatych krajach Europy i Ameryki Północnej. „Czasami są otoczone wieloma dobrami i mają dostęp do dużych pieniędzy. Są jednak najbiedniejszymi z biednych, bo choć mają wiele dóbr materialnych, są pozbawione fundamentalnego dobra”. Jest nim miłość rodziców, którzy „poświęcają samych siebie dla dobra dzieci”. 

pac/cna