Apel wystosował abp Silvano Tomasi, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ. Motywem jego wypowiedzi były głośne w ostatnim czasie zniszczenia, jakich dokonują ekstremiści na starożytnych zabytkach w Iraku. Chodzi tu o pomniki przedchrystusowej kultury asyryjskiej, które muzułmanie z nie do końca zrozumiałych przyczyn niszczą. Abp Tomasi powiedział, że w kontekście tego barbarzyństwa jest „moralnym obowiązkiem” wspólnoty międzynarodowej danie „stosownej odpowiedzi”.

Co może być taką odpowiedzią arcybiskup nie sprecyzował, ale dla każdego jest zrozumiałe, że w kontekście Państwa Islamskiego mówić można wyłącznie o działaniach zbrojnych. Żadne zabiegi dyplomatyczne nie będą miały wpływu na ekstremistów, których trzeba po prostu całkowicie rozbić.

Oczywiście arcybiskup nie poprzestał na podkreślaniu strat poniesionych na zabytkach asyryjskiej kultury. Mówił także o bestialskich mordach dokonywanych na chrześcijanach i ludziach innych wyznań zamieszkujących Bliski Wschód. Watykański dyplomata powiedział też, że jest szczególnie bolesne, iż ekstremiści w swoich zbrodniach powołują się na religię.

Warto zauważyć, że to już kolejny raz, gdy Stolica Apostolska wzywa do walki z islamskimi mordercami. Niestety, na razie jej apele nie są skuteczne, bo tak zwana międzynarodowa koalicja antyterrorystyczna wciąż podejmuje dość ograniczone działania, skupiając się na prowadzeniu nalotów. W ten sposób nie da się jednak pokonać ekstremistów, którzy dysponują znacznymi siłami. Szkoli się wprawdzie do walki bezpośredniej armię iracką oraz kurdyjską, jednak osiągnięcie zwycięstwa w ten sposób, o ile w ogóle możliwe, będzie bardzo trudne i długotrwałe. 

pac