Prezydent Andrzej Duda podpisał dziś ustawę antyprzemocową. Ze względu na odrzucenie przez senacką większość propozycji, aby ustawa weszła w życie za trzy miesiące, będzie ona obowiązywać jednak dopiero za pół roku.

Sejm uchwalił tzw. ustawę antyprzemocową pod koniec ub. miesiąca. Po przyjęciu jej przez Senat trafiła na biurko prezydenta, który ją teraz podpisał. Projekt znalazł poparcie wśród wszystkich polskich opcji politycznych.

W myśl tej ustawy, sprawca przemocy domowej będzie natychmiast izolowany. Policji oraz Żandarmerii Wojskowej zostaną przyznane uprawnienia wydania nakazu opuszczenia mieszkania obowiązującego przez 14 dni, który będzie mógł zostać przedłużony przez sąd.

-„Najważniejsze jest to, że ustawa została przyjęta. To efekt kilkuletniej pracy ministerstwa sprawiedliwości. Rządy PO i PSL przez 8 lat nie kiwnęły palcem, aby rozwiązać ten problem. Bardzo się cieszę, że teraz wszyscy chcą sobie ten sukces przypisać. Dla nas ważne są realne działania i tworzenie narzędzi, które pomogą policji, żandarmerii wojskowej i sądom w rozwiązywaniu tego poważnego problemu przemocy domowej” – powiedział w rozmowie z portalem tvp.info podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwość, Marcin Romanowski.

Marcin Romanowski dodaje, że niestety przez decyzję polityków Platformy Obywatelskiej ustawa zacznie obowiązywać dopiero za pół roku”

-„Projekt przygotowany w ministerstwie przewidywał vacatio legis 6 miesięcy. W okresie pandemii zależało nam na tym, aby ten okres skrócić. Udało nam się porozumieć z Komendą Główną Policji i Żandarmerią Wojskową. Zapewniono nas, że będzie możliwe przygotowanie do realizowania zapisów tej ustawy szybciej. Przedstawiliśmy więc propozycję skrócenia wejścia ustawy w życie do 3 miesięcy. W Senacie ta propozycja została jednak odrzucona” – wyjaśnia Romanowski.

-„W związku z tym to większość senacka, czyli między innymi PO zdecydowała, że ustawa wejdzie w życie po sześciu, a nie po trzech miesiącach” – dodaje.

kak/tvp.info.pl