„Już się przyzwyczailiśmy do presji, Budapeszt i Warszawa wytrwają, stojąc ramię w ramię” – napisała po dzisiejszej debacie w Parlamencie Europejskim węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga.

W Parlamencie Europejskim odbyła się dziś debata na temat orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który 7 października potwierdził nadrzędność Konstytucji wobec prawa unijnego. W czasie debaty głos zabrał m.in. premier Mateusz Morawiecki, który wyjaśnił europosłom stanowisko polskiego rządu. Nie zabrakło odważnych głosów eurodeputowanych, którzy stanęli w obronie Polski i dobrze rozumianego interesu Unii Europejskiej. Niestety, nie zabrakło również „grillowania” Polski, co było szczególnie domeną europosłów z Niemiec i polskiej totalnej opozycji.

Debata wywołała wiele komentarzy. Za pośrednictwem Facebooka głos zabrała m.in. szefowa węgierskiego resortu sprawiedliwości, która przekonuje, że Budapeszt i Warszawa przetrwają presję Brukseli.

- „Podczas gdy nas męczą z powodu ustawy o ochronie dzieci, Polskę atakują dlatego, że stawia tamę ukradkowemu poszerzaniu unijnych kompetencji. Już się przyzwyczailiśmy do presji, Budapeszt i Warszawa wytrwają, stojąc ramię w ramię”

- napisała Judit Varga.

Przypomniała, że węgierski rząd poparł orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

- „Głęboko się zgadzam z polskim premierem Mateuszem Morawieckim, który w poniedziałkowym liście do przywódców UE wyjaśnił, że zasada wyższości prawa unijnego nie jest absolutna i obowiązuje tylko w tych obszarach, które należą do unijnych kompetencji”

- podkreśliła węgierska minister.

Zaznaczyła też, że atak ze strony Brukseli wynika z systemu wartości, któremu wierni pozostają Węgrzy i Polacy.

- „Kłuje ich w oczy, że chronimy i wspieramy rodziny, odrzucamy migrację i zamiast imperium budujemy silną Europę silnych narodów”

- stwierdziła.

kak/PAP, niezależna.pl