Bartosz Węglarczyk, były szef działu zagranicznego w „Gazecie Wyborczej”, dziś gwiazda TVN znana z programu śniadaniowego i prowadzenia finału „Top Model”, po raz kolejny zabłysnął jakąś swoją złotą myślą.

 

Kilka miesięcy temu, jako gość „Dzień Dobry TVN” wypowiadał się na temat pomocy domowej. W czasie rozmowy z Jolantą Pieńkowską rubasznie zażartował, że „Ukrainki są robotami sprzątającymi domy”. Być może dziennikarz wcale nie zdawałby sobie sprawy z gafy, jaką popełnił, gdyby nie to, że po jego występie zawrzało w sieci. Prezenter szybko przeprosił za swoją wypowiedź na profilu na Facebooku. - Wyszło idiotyczne, z mojej winy, zamieszenie z Ukrainkami (dziś w DDTVN). W ogóle mi nie chodziło o obrażanie ich, lecz o to, że są źle przez bardzo wielu pracodawców traktowane. Ale powiedziałem, jak powiedziałem, rozumiem, że można było to zrozumieć inaczej, więc wszystkich bardzo, bardzo przepraszam. Nie takie intencje, za szybki język – napisał.

 

Sprawa odbiła się echem także na Ukrainie. Jeden z prowadzących porannego programu w telewizji TVi, Andrij Sajczuk powiedział Polskiemu Radiu, że wypowiedź Węglarczyka była szeroko komentowana przede wszystkim w serwisach społecznościowych, ale nie mówiono o tym w największych telewizjach. Sajczuk usprawiedliwiał Węglarczyka tym, że sam dobrze wie, iż pracując rano czasem zdarza się powiedzieć coś szybciej, niż uświadomi się sobie, co tak naprawdę miało się na myśli.

 

Jednak Bartoszowi Węglarczykowi zdaje się chlapnąć coś nieprzemyślanego niezależnie od pory dnia. Dziennikarz był we wtorek gościem Kuby Wojewódzkiego, który wrócił do innej jego nieszczęsnej wypowiedzi na temat katastrofy pod Smoleńskiem. Węglarczyk napisał kiedyś: „rosyjski burdel + polski burdel = katastrofa”. W popularnym show dziennikarz rozwinął swoją złotą myśl: „Tak. Mieszkałem pięć lat w Rosji. To, co w Rosji jest, to jest burdel do sześcianu. To jest przerażające. Zderzenie tego burdelu rosyjskiego z burdelem polskim równa się to, co się stało. Nie ma żadnego spisku! Jedni pijani, drudzy zadufani w sobie”.

 

Słynący ze niesmacznych żarcików na temat katastrofy Smoleńskiej Wojewódzki dodał jeszcze: „Wiesz, ja tam słyszę dwa wybuchy”, na co Węglarczyk zripostował: „Tak. Śmiechu. Daj spokój... Jestem zdrajcą, wiem, już mnie o tym poinformowano”.

 

eMBe