"Niemcy mają złe doświadczenie z patriotycznym zapałem. Nie daje im to jednak prawa do spoglądania z pogardą na uzasadnioną dumę innych krajów" - pisze na łamach "Die Welt" Dirk Schümer, korespondent tej gazety od spraw europejskich.

"Z nacjonalizmami jest jak z cholesterolem - jest dobry i jest szkodliwy. Niektóre narody nauczyły się pozytywnego nacjonalizmu poprzez tragizm swoich dziejów [...]. Konfrontujemy się z historią nędzy, emigracji, ciemiężenia - oraz z płomienną miłością do ojczyzny. Narodu Polaków najprawdopodobniej nie byłoby między dwoma wielkimi mocarstwami, gdyby nie gotów do poświęceń i płomienny patriotyzm, który wyrasta przede wszystkim z katolickiej pobożności i miłości do romantycznych opowiadań" - pisze autor.

"My Niemcy, [przez długi czas] uprzywilejowani przez łagodną władzę zwierzchnią i rynek europejski, nie powinniśmy spoglądać z pogardą na naszych sąsiadów, którzy po setkach lat uciemiężenia znowu przez jedną generację mają własne państwo, a teraz mają szybko oddać swoją suwerenność Unii Europejskiej" - dodaje Schümer.

Autor pisze dalej o innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, które są niechętnie imigrantom:

"Gdy Niemcy ze względu na swoją specyficzną historię otwierają własne granice dla milionów imigrantów, także po to, by oczyścić obraz swojwgo narodu, to dla takiego narodu jak Węgrzy, z genetycznym właściwie strachem przed obcym panowaniem ze strony Turków, Niemców i Rosjan, jest to realne zagrożenie". "Inne narody, jak Rumuni czy Bułgarzy, stracili już wiele setek tysięcy dobrze wykształconych obywateli na rzecz bogatszych krajów, jak Niemcy. Teraz chcą zatroszczyć się najpierw o swój dobrostan - i nie widzą żadnego sensu w bezgranicznej imigracji" - dodaje.

Odwołując się jeszcze do przykładów Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, także niechętnych wielkim falom imigrantów, puentuje:

"Gdy my, Niemcy, mieszamy z błotem taką mentalność nacjonalizmu jako ideologiczny recykling śmieci historii, to dla naszych sąsiadów jest to nic innego, jak tylko arogancki niemiecki nacjonalizm w nowej szacie".

Można skomentować to krótko: Brawo! Oto głos rozsądnego Niemca. 

hk