Pod koniec maja ekspert z waszyngtońskiego think tanku American Foreign Policy Council Stephen Blank ostrzegł że Kreml stara się przekonać Biały Dom, aby dał jej swobodę działania na Ukrainie, a w zamian Rosja nie będzie przeszkadzać Stanom Zjednoczonym w spraiwe obalenia reżimu Nicolása Maduro w Wenezueli.

Kolejne wydarzenia pokazały, że być może prezydent USA Donald Trump zainteresował się tą umową. Niektórzy oświadczenia ze strony Moskwy i Waszyngtona pośrednio świadczą na korzyść tej wersji: Putin niedawno odmówił sprzedaży rakiet C-400 Iranowi, a Trump napisał na Twitterze, że rosyjscy doradcy opuścili Wenezuelę.

Na szczęście, Kongres USA próbuje stworzyć bezpieczniki, aby zneutralizować katastrofalne skutki w przypadku zawarcia takiego paktu.

Przypomnijmy, w Izbie Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych został przedstwiony projekt ustawy H.R.3047 o wspieraniu Ukrainy w ochronie jej niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej oraz nadanie temu krajowi statusu głównego sojusznika USA poza NATO.

Kluczowym jest paragraf 5 projektu ustawy:

„W okresie rozpoczynającym się z dniem wejścia w życie tej ustawy i kończącym się w dniu przystąpienia Ukrainy do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, o którym mowa w Deklaracji Szczytu NATO w Bukareszcie […] Ukraina powinna być uważana za głównego sojusznika spoza NATO”.

 

PRZYJĘCIE TEJ USTAWY MOŻE ZNACZNIE SKOMPLIKOWAĆ REALIZACJĘ ROSYJSKIEGO SCENARIUSZA NA UKRAINIE, PONIEWAŻ WASZYNGTON BĘDZIE MUSIAŁ WSPIERAĆ:

– suwerenność, niezależność i integralność terytorialną Ukrainy w ramach jej uznanych międzynarodowo granic, integracji euroatlantyckiej i europejskiej;

– prawa Ukraińców do swobodnego określania swojej przyszłości oraz podejmowania niezależnych i suwerennych decyzji w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa bez ingerencji, zastraszania lub nacisków ze strony innych krajów;

– prawo Ukrainy do obrony przed agresją Federacji Rosyjskiej poprzez udzielanie pomocy ze strony Stanów Zjednoczonych;

– dalszą konsolidację wartości demokratycznych, wzmocnienie praworządności, zwiększenie przejrzystości i odpowiedzialności w sektorze publicznym, a także zwalczanie korupcji.

KOMENTARZ REDAKCJI

„Europa nie ma przyszłości bez Ukrainy” – zauważył specjalista z zakresu historii Europy Środkowej i Wschodniej, profesor Yale University Timothy Snyder w eseju zamieszczonym na stronie „Allgemeine Zeitung”.

Jeśli społeczność międzynarodowa pozwoli Putinowi zdestabilizować i przejąć kontrolę nad 45-milionowym europejskim krajem, to cały system międzynarodowego bezpieczeństwa zawali się jak domek z kart, a Europa znajdzie się w cieniu brutalnego barbarzyńskiego despotyzmu. Imperium Zła ponownie wydostanie się z mroku niepamięci, a świat pogrąży się w ciemnym okresie chaosu, konfliktów oraz poważnych wyzwań i zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa…

Putin zachowuje się jak Hitler na kilka lat przed II wojną światową. Dlatego warto przypomnieć słowa Winstona Churchilla, który powiedział w House of Commons, gdy kraje europejskie zawarły z Hitlerem układ monachijski w 1938 roku: „Mieliście wybór między wojną i hańbą. Wybraliście hańbę, teraz dostaniecie wojnę”. I miał rację. Niecały rok później Hitler napadł na Polskę, a Wielka Brytania musiała wypowiedzieć Niemcom wojnę. Zaczęła się II wojna światowa…

Teraz Europa i świat stoi przed tym samym wyborem…

Jagiellonia.org