Wiara Izraela

Podczas gdy wszystkie ludy świata wierzą w rozmaite bóstwa słońca, ziemi, losu, wojny, miłości czy śmierci, podstawą tożsamości Izraela jest stwierdzenie, że Bóg jest jeden. „Słuchaj, Izraelu (Szema Izrael) – modlą się codziennie Żydzi – Pan, Bóg nasz, Pan jest jeden”. Dla wszystkich innych ludów imperium przekonanie Izraela, że Bóg jest jeden, byłoby łatwiej zrozumiałe, gdyby temu Bogu oddawano cześć przed jakimś wizerunkiem. Tymczasem Izraelici nie uznają żadnych wizerunków Jedynego. Gdyby nie wiara w Boga Jedynego nie byłoby już zapewne i ludu Izraela. Nawet większe państwa i narody przepadły w mrokach dziejów bez śladu. Gdzież się podziali potężni niegdyś Hetyci? Gdzie królestwo Mitanni, gdzie potęga Krety czy Troi?

A lud Izraela trwa. Trwa we wzlotach i upadkach dzięki przywiązaniu do wiary w Boga, którego nawet unika nazywać jego imieniem. Ten, który odezwał się do Moshe z krzaka gorejącego, wyjawił swe imię – Jahwe, czyli JESTEM, KTÓRY JESTEM, jednak w ciągu wieków utrwalił się w Izraelu zwyczaj, by imienia tego nie wymieniać, gdyż człowiek nie jest godny zwracać się do Niego bezpośrednio. Unika się nawet używania imion Pan (Adonai) lub Bóg (El lub Elohim). Tak zwraca się do Niego tylko arcykapłan w Świątyni jerozolimskiej. Potocznie mówi się o Nim Niebo, Chwała, Majestat, Święty Jedyny, Najwyższy lub Przedwieczny.

Izrael to lud Przymierza, lud pamięci o zdumiewającym objawieniu Abrama, powtórzonym na górze Sinai wobec Moshe. Tam Bóg rzekł mu: „Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko albo w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo ja jestem Pan, Bóg twój”.

Tak brzmi pierwsze z dziesięciu przykazań, które Moshe otrzymał na górze Sinai i których przestrzeganie jest najwyższym nakazem Izraela. Drugie przykazanie jest z nim związane: „nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy”. W trzecim przykazaniu zawarty jest nakaz przestrzegania świętego dnia odpoczynku, szabatu: „sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach, aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty”. Przykazanie czwarte dotyczy czci dla rodziców: „czcij swego ojca i swoją matkę”. W przykazaniu piątym mówi Bóg: „nie będziesz zabijał”, w szóstym – „nie będziesz cudzołożył”, a w siódmym – „nie będziesz kradł”. Przykazane ósme dotyczy fałszywego świadectwa: „jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa”. Dziewiąte przykazanie wzmacnia rodzinę: „nie będziesz pożądał żony bliźniego twego”, a dziesiąte ostrzega przed chciwością i zawiścią: „nie będziesz pragnął domu swego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika ani jego niewolnicy ani jego wołu ani jego osła ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego”[1]. Te dziesięć zasad, jak i wiele drobniejszych przepisów, regulują życie Izraela.

Wielu bogów czy jeden Bóg?

Jeśli bóstwa innych ludów przedstawiane są na wzór ludzi, jeśli przypisuje się im wiele ludzkich cech, to czyż nie są one projekcją ludzkich wyobrażeń? Czyż wielbiąc ich ludzie, nie wielbią najczęściej swych ambicji lub słabości? A jeśli Bóg Izraela ma być nieskończony, niewyobrażalny, przedwieczny, wszechpotężny i Jedyny, to czy mógł go sobie człowiek wymyślić? Czyż w Bogu Jedynym Izrael nie czci wielkości, która jest ponad wszystkim stworzeniem? Czyż nie przemówił on rzeczywiście ze swego nieogarniętego bytu do ograniczonego człowieka, do Abrahama i Jaakowa, a później do Moshe?

Oczekiwanie Mesjasza

Wśród Izraela stale obecne jest oczekiwanie na przyjście kogoś niezwykłego, Pomazańca Bożego, wszechpotężnego króla, kapłana lub sędziego namaszczonego do niezwykłych czynów. Po aramajsku nazywa się go masziach. Tajemnicza postać Mesjasza przewija się w wielu świętych księgach Izraela. Wokół niej wyrosła ogromna ilość niejasnych, często sprzecznych przeczuć i poglądów. Na ogół utrzymuje się, że okres mesjański rozpocznie erę szczęścia doskonałego, w której wierność Izraela dla Jedynego zostanie nagrodzona, w której nad światem zapanuje sprawiedliwość Boża. W salomonowych psalmach czytamy o synu królewskim, który „otoczy opieką uciśnionych z ludu, ratować będzie dzieci ubogich, a zetrze ciemiężyciela”[2]. Czytamy też, jak „wierność z ziemi wyrośnie, a sprawiedliwość wychyli się z nieba. Jahwe sam obdarzy szczęściem, a nasza ziemia wyda swój owoc. Sprawiedliwość pójdzie przed Nim, a po śladach jego kroków – zbawienie”[3]. W psalmie dawidowym dostrzegamy potężnego króla i kapłana, którego „berło Jahwe rozciągnie z Syjonu”, by panował wśród nieprzyjaciół[4]. Prorok Isaia zapowiadał: „Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Jahwe z Jeruzalem. On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy”[5]. I dalej widział Isaia jak „światłość Izraela stanie się ogniem, a Święty – jego płomieniem”, jak „wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzenia. I spocznie na niej Duch Jahwe, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Jahwe. Upodoba sobie w bojaźni Jahwe. Nie będzie sądził z pozorów, ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok”[6].

Gdzie indziej Isaia mówił bardziej konkretnie: „Pan da wam znak: oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel”[7]. Imię to tłumaczy się na „Bóg z Nami”. W proroczej wizji Isaia widział Dziecię: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak radują się we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemiężcy jak w dniu porażki Medianitów. Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia. Albowiem Dziecię się nam narodziło, Syn został nam dany, na jego barkach spoczęła władza. Nazwano go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które on utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki”[8].

Prorok Jirmejahu spodziewał się, że „nadejdą dni – wyrocznia Jahwe – kiedy wzbudzę Dawidowi odrośl sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość”[9]. W wizji proroka Daniela „na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi od Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie”[10].

Kim będzie Mesjasz? Z pism proroków nie wynika to jasno. W księdze Henocha ów „Syn Człowieczy” jest utożsamiany z Mesjaszem wybranym „zanim powstało słońce i znaki”. Niektórzy uczeni w piśmie twierdzą, że będzie to potężny władca, który wsparty mocą Jedynego przywróci Izraelowi wolność, a nawet ustanowi jego panowanie nad innymi narodami. Inni spodziewają się, że mocą Jahwe nagrodzi on wierność Izraela i ustanowi powszechną sprawiedliwość, dzięki czemu wszystkie narody uznają, że Bóg jest jeden, JESTEM, KTÓRY JESTEM. Wtedy wierni Jahwe będą mogli powiedzieć: „Oto nasz Bóg, Ten któremuśmy zaufali, że nas wybawi, oto Jahwe, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia”[11]. W Mesjaszu upatrują więc raczej Izraelici znaku Jahwe, który to wszystko uczyni.

Nie brakuje jednak niedowiarków, którzy drwiąco powtarzają opowiastki ludu o raju, w którym po nadejściu Mesjasza nie trzeba będzie pracować, aby żyć pod dostatkiem. Nawet niektórym uczonym w piśmie czas oczekiwania dłuży się już tak bardzo, że powiadają, iż „gdy oznajmią ci przyjście Mesjasza, skończ spokojnie swoją robotę, jeszcze zdążysz wyjść mu naprzeciw”[12].


Prof. Wojciech Roszkowski, Świat Chrystusa, Biały Kruk, Kraków 2016, s. 57-62

**********

[1]     Księga Powtórzonego Prawa 6, 3–21, wg Biblii Tysiąclecia.

[2]     Księga Psalmów 72, 4, wg Biblii Tysiąclecia.

[3]     Tamże, 85, 12–14.

[4]     Tamże, 110, 2.

[5]     Księga Izajasza 2, 3–4, wg Biblii Tysiąclecia.

[6]     Tamże, 10, 17 oraz 11,1–4.

[7]     Tamże, 7, 14.

[8]     Tamże, 9, 1–6.

[9]     Księga Jeremiasza 23, 5, wg Biblii Tysiąclecia.

[10]   Księga Daniela 7, 13–14, wg Biblii Tysiąclecia.

[11]   Księga Henocha 48, 2–6; Księga Izajasza 25, 9, wg Biblii Tysiąclecia.

[12]   Henri-Daniel Rops, Życie codzienne w Palestynie w czasach Chrystusa, s. 379. Por. też: Giuseppe Ricciotti, Życie Jezusa Chrystusa, Warszawa: PX, 1955, s. 422–424; Läpple, s. 348–350; Harrington, s. 276–280.