Zdaniem kandydata na kanclerza Niemiec Armina Lascheta należy zamknąć temat reparacji wojennych i skupić się na finansowaniu społeczeństwa obywatelskiego oraz wymianie młodzieży. Niemieckiemu politykowi odpowiada wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas.

- „II wojna światowa, wywołana napaścią nazistowskich Niemiec na Polskę, przysporzyła nieskończenie wielu cierpień. Niemcy są świadome tej historycznej odpowiedzialności. Ta odpowiedzialność także w przyszłości będzie determinowała naszą politykę wobec Polski. Kwestia reparacji została w przeszłości ostatecznie uregulowana w drodze wzajemnego porozumienia”

- powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” polityk CDU Armin Laschet.

Stwierdził, że zamiast o reparacjach, teraz należy rozmawiać o wsparciu wzajemnych stosunków na poziomie społeczeństwa obywatelskiego czy wymianie młodzieży.

Do jego słów odniósł się w rozmowie z portalem tvp.info wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas.

- „Cieszę się, że kandydat na kanclerza powiedział, że wstydzi się za swoich przodków. Ten wstyd nie jest już niestety powszechny w Niemczech. Pamiętam, jak w Niemczech doskonale rozumiano, jaką niewyobrażalną krzywdę wyrządzono Polakom, jakie tragedie spowodowano w naszym kraju i jakich zbrodni się tutaj dopuszczono. Obecnie pamięć o tym nie jest już chyba tak powszechna”

- podkreślił.

Wskazał, że Polacy są gotowi na pełne pojednanie z Niemcami, „ale słowa o wstydzie nie są wystarczające”.

- „Szkody były gigantyczne, więc niezbędne jest też zadośćuczynienie. Wspomnę tylko o tej największej szkodzie, czyli ludzkim kapitale, o śmierci 6 mln obywateli Rzeczypospolitej. Ale oczywiście potężne straty to wszystkie zniszczone miasta, spalone wsie, okradzione muzea, zrujnowane przedsiębiorstwa. To gigantyczna wartość”

- przypomniał.

Wiceminister podkreśla, że tematu reparacji nie wolno zamykać, a przeciwnie, trzeba go wciąż podnosić.

- „Polska ma największy tytuł do tego, aby domagać się wysokich kwot. Niemcy nie mają moralnego ani formalnego prawa sugerować, że temat jest zamknięty. Nie jest zamknięty i nie będzie, dopóki reparacje nie zostaną wypłacone”

- mówił.

kak/tvp.info.pl