- Trudno przyjmować, że jest rzeczą normalną i w porządku, jeżeli słowa „tata” czy „mama” mają być zastępowane przez słowa „rodzic 1”, „rodzic 2”. Tak się dzieje w Unii Europejskiej w różnych miejscach, zaczynając od Parlamentu Europejskiego – powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w rozmowie z portalem wpolityce.pl.

W analizach prowadzonych przez min. Wójcika, jak dowiadujemy się z rozmowy, chodzi m.in. o „zakaz genderyzacji słownictwa urzędowego”.

Prowadzimy w tym zakresie analizy, ale jeszcze projektu nie ma – wyjaśnił wiceminister Wójcik. Odniósł się w ten sposób do doniesień o tym, że resort prowadzi prace nad zakazem działań promocyjnych i propagandowych środowisk LGBT.

Wójcik wypowiedział się ta

– Wręcz można było kupić sobie dziecko w internecie, bo były takie portale. My takie prawo wprowadziliśmy stosunkowo niedawno, zablokowaliśmy ten proceder. Kiedy wpływa do mnie jakakolwiek informacja, że ktoś próbuje obejść prawo i nabyć prawa do dziecka, nabyć władzę rodzicielską do dziecka, to interweniuję bezpośrednio w prokuraturze. Zawsze. Zresztą w ostatnim czasie złożyłem kilka zawiadomień, bo tutaj jest dla mnie sprawa zero-jedynkowa: dobro dziecka jest kluczowe – stwierdził Wójcik.

Jak dowiadujemy się z innej rozmowy portalu wpolityce.pl, Marek Grabowski, prezes Fundacji Mamy i Taty stwierdził, że wychowanie przez homoseksualistów „to jest bardzo trudne doświadczenie i dla tych dzieci i dla dzieci z normalnych rodzin, które muszą kontaktować się z dziećmi wychowywanymi przez pary jednopłciowe”.

Po prostu te dzieci wynoszą z domu bardzo dużo opowieści o tym, kto komu co lizał, co się dzieje w ich domach i jakie tam się wydarzają zdarzenia – wyliczał.

Odnosząc się do takich sytuacji wiceminister Wójcik powiedział:

- W takim przypadku natychmiast powinien zostać poinformowany sąd rodzinny. Na różne sposoby można informować, bo tu chodzi o to, żeby dbać o dobro dziecka i je chronić. Czasami takie informacje są kierowane bezpośrednio do mnie. Jestem uznawany za ministra od dzieci, wiele osób do mnie pisze i sprawdzamy to sobie przez resort sprawiedliwości.

- Jest cały departament, departament spraw rodzinnych i nieletnich, który zajmuje się takimi sprawami. Sprawdzamy natychmiast, jesteśmy w kontakcie z sądami rodzinnymi – wyjaśnił wiceminister Wójcik.

 

mp/wpolityce.pl