W rozmowie z „Super Expressem” wiceminister zdrowia Waldemar Kraska wyjaśniał motywy decyzji prof. Łukasza Szumowskiego o odejściu z resortu zdrowia. Jak podkreślał Kraska, Szumowski był zmęczony, ale nie fizycznie, a psychicznie. Wiązało się to z falą hejtu, jaka wylewała się na niego w ostatnim czasie.

Jak podkreślił wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska, moment, w którym prof. Łukasz Szumowski podał się do dymisji, był najlepszym z możliwych. Została już przygotowana strategia walki z koronawirusem na jesień, dzięki czemu jego następca otrzymał gotowy plan działania. Wiceminister podkreślił, że dr Adam Niedzielski, który ma objąć resort zdrowia po prof. Szumowskim, uczestniczył w spotkaniach, na których plan ten był przygotowywany.

Według Waldemara Kraski minister zdrowia był zmęczony. Nie chodziło jednak o zmęczenie fizyczne, a o zmęczenie hejtem, jaki spadł na niego w ostatnim czasie:

- „Nie chodzi tu jednak o zmęczenie fizyczne, ale psychiczne. Od wielu miesięcy obserwujemy hejt w stosunku do pana ministra i jego rodziny”.

Wiceszef MZ odniósł się również do kontrowersyjnego zapisu z tarczy 4.0, mówiącego o zaostrzeniu kary za błędy lekarskie:

- „Obecnie prowadzimy dość aktywną wymianę korespondencji z Ministerstwem Sprawiedliwości, żeby ten zapis zmienić. Budzi on wiele wątpliwości. Wiem, że było już spotkanie z Naczelną Radą Lekarską, by to wyjaśnić. Nikt nie chciał uderzyć w służbę zdrowia” – przekazał.

kak/PAP, niezależna.pl