Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin skomentował skandal z wyrzuceniem z pracy naukowca, który mówił o zdrowiu w kontekście LGBT. "Chociaż uczelnie medyczne nie podlegają ministrowi nauki, włączę się w działania min. Szumowskiego, by wyjaśnić ten przypadek" - napisał na Twitterze Gowin.


Idzie o sprawę pracownika Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Naukowiec wygłosił wykład pt. "Homoseksualizm a zdrowie". Treść nie spodobała się bojówkom LGBT; złożyły donos do rektora - a rektor natychmiast poddał się agresji i zwolnił wykładowcę z pracy.


"Jeżeli [...] opis okaże się prawdziwy, będzie to jaskrawy przypadek złamania konstytucyjnej zasady wolności słowa" - dodał Gowin.
Jak stwierdził, zamierza przeciwstawiać się ograniczaniu wolności nauki w każdej formie.


"Zgodnie z zapowiedzią będę konsekwentnie przeciwstawiał się wszelkim próbom ograniczania wolności nauki, z lewa, czy z prawa, ale także z wnętrza środowiska akademickiego" - napisał polityk.

bsw/twitter