Minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział, że Donald Tusk, który cynicznie zarzuca dziś PiS prorosyjskość przez lata sprawowania rządów realizował w polskiej polityce agendę reżimu Putina i kolportował rosyjskie kłamstwa dotyczące Katastrofy Smoleńskiej.

„Donald Tusk, który wtedy był pierwszy do tego, żeby ściskać się z Putinem, który kolportował te rosyjskie wizje przyczyn tej katastrofy, kłamliwe i zrzucające winę na uczestników, na ofiary tej tragedii, dzisiaj jest tym, który śmie zarzucać PiS-owi czy prezesowi Kaczyńskiemu jakieś kontakty z Rosją” – mówił Sasin na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.

Wicepremier polskiego rządu ocenił, że w sprawie tragedii, która wydarzyła się w Smoleńsku 12 lat temu mieliśmy do czynienia z „zabójcami tej pamięci, tej prawdy”. „Tworzyli te kolejne komisje, kolportując fałszywe informacje na temat przyczyn tej katastrofy, którzy że tak chętnie słuchali Rosjan, byli gotowi bardziej wierzyć wersjom rosyjskim niż te, które powstały w dużych, niezależnych ośrodkach, niezależnych komisjach. Ci, którzy przychodzili pod Pałac Prezydencki, celem zakłócania pamięci, zadumy nad umarłymi. Od góry, od ówczesnego prezydenta Komorowskiego, po premiera Tuska, aż po tych prowokatorów, ludzi którzy właśnie przychodzili z takim celem, żeby zakłócić modlitwę i ból tych, którzy autentycznie przeżywali to, co się wydarzyło” – ocenił minister Jacek Sasin.

 

ren/Polskie Radio Program 1