Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Bartosz Kownacki w programie "Polski punkt widzenia" w Telewizji Trwam podsumował rok pracy obecnego kierownictwa resortu. 

Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że Polska jest dziś znacznie bezpieczniejsza, niż pod koniec ubiegłego roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość obejmowało władzę.

"Ten rok został bardzo dobrze przepracowany, jeśli chodzi o kwestie obronności. W tym zasługa oczywiście całego rządu, ale w pierwszej kolejności ministra Antoniego Macierewicza. Dzięki jego pracy w ministerstwie doszło do zmian, które zwiększyły nasze bezpieczeństwo w każdym wymiarze. (…)"- powiedział Kownacki.

Wiceszef MON przypomniał, że jeszcze rok temu niektórzy mówili, że szczyt NATO w Warszawie się nie odbędzie, tymczasem wydarzenie odbyło się z sukcesem, zarówno jeśli chodzi o organizację, jak i ustalone tam kwestie polityczne.

"Dzięki temu już w styczniu zostaną rozlokowane w Polsce pierwsze wojska państw sojuszniczych, a jest taka potrzeba, gdyż działania Rosji są coraz bardziej agresywne"- podkreślił sekretarz stanu w MON.

Bartosz Kownacki odpowiedział również jeszcze na pytanie dotyczące zaprzestania negocjacji z Airbus Helicopters w sprawie śmigłowców. Polityk zwrócił uwagę, że była to- słuszna zresztą- decyzja Ministerstwa Rozwoju.

"Skoro warunki ekonomiczne były niesatysfakcjonujące dla strony polskiej, to należało je zamknąć i tak się stało. Obecnie także negocjujemy ze stroną francuską ws. nabycia śmigłowców, ale również trwają negocjacje z firmami z Mielca i Świdnika. To postępowanie nas wiele nauczyło i pozwoliło nam zyskać pewną renomę na arenie międzynarodowej."- tłumaczył wiceminister, dodając, że strona polska dzięki temu wie, jak oceniać partnerów zewnętrznych.

"Znakomitym efektem tego programu jest świadomość naszych partnerów przy innych programach, które teraz realizujemy, że polska strona nie będzie ulegała presji zagranicznego referenta, nawet jeśli ta presja będzie wsparta lobbingiem takiego czy innego rządu"- podkreślił Kownacki. Wiceszef MON zwrócił również uwagę, że część mediów i polityków wyolbrzymia tę sytuację.

"Polska jest wiarygodnym sojusznikiem Francji. Proszę zwrócić uwagę, że po ubiegłorocznych zamachach w Paryżu to strona polska, jako pierwsza deklarowała wsparcie dla Francuzów. Nie wyolbrzymiałbym tego problemu. Wręcz przeciwnie! Dzięki temu nasi zagraniczni referenci wiedzą, że my będziemy bronili własnego interesu"- zaznaczył polityk. Kownacki dodał, że obecny polski rząd w polityce zagranicznej chce być partnerem, jednak z drugiej strony również oczekuje rzetelnego i uczciwego traktowania.

Wiceszef MON dodał również, że opozycja mogła wówczas zachować się nieco inaczej- "miała okazję wesprzeć rząd w tej kwestii, żebyśmy mówili wszyscy jednym głosem w obronie miejsc pracy w Polsce i w walce o rozwój polskiego przemysłu – nie użyła swoich sił i nie pokazała, że mówimy jednym głosem".

ajk/Radiomaryja.pl, Fronda.pl