Wywiadu niemieckiemu dziennikowi „Die Welt” udzieliła wiceszefowa rządzącego na Węgrzech Fideszu, Katalin Novak. Wypowiedziała się na temat krytyki niektórych europejskich polityków, atakujących decyzję węgierskiego rządu o wprowadzeniu stanu zagrożenia. Odniosła się również do postawy Donalda Tuska, który bojkotuje wybory prezydenckie w Polsce.

Katalin Novak zachęciła w wywiadzie, aby ci, którzy krytykują wprowadzenie na Węgrzech stanu zagrożenia, zapoznali się z oświadczeniem KE na ten temat, które żadnego przypadku niezgodności z prawem nie stwierdza.

Węgierska polityk skrytykowała niemieckiego ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa oraz ministra ds. europejskich Michaela Rotha, za jej zdaniem „niedopuszczalne sformułowania dotyczące Wegier”.

W wywiadzie Novak podkreśliła, że dla węgierskiej władzy oczywistymi zasadami są demokracja i rządy prawa. Jak dodała:

-„Nie możemy akceptować ludzi, którzy są gotowi do wysuwania bezpodstawnych oskarżeń”.

Stwierdziła również, że obecna krytyka Węgier za działania wobec zagrożenia epidemicznego jest związana z wcześniejszym sporem o politykę migracyjną w UE:

-„Wiele osób w polityce europejskiej chce wykorzystać kryzys związany z wirusem, aby ostatecznie ukarać rząd węgierski za jego nieortodoksyjną wówczas postawę, zwłaszcza w obliczu kryzysu migracyjnego” – stwierdziła.

Wiceszefowa Fideszu odniosła się również do osoby Donalda Tuska i jego bojkotu wyborów prezydenckich w Polsce:

-„Tusk wzywa Polaków do bojkotu wyborów prezydenckich. Wykorzystuje swoje stanowisko lidera EPL do krajowych gier politycznych w Polsce, ale my nie chcemy być jego towarzyszem zabaw” – oceniła, porównując Tuska do „przekornego dziecka”.

kak/niezależna.pl