Jak informują media francuski ruch „żółtych kamizelek” ponownie wraca na ulice i ronda francuskich miast. W sobotę miały miejsce kolejne manifestacje, a ich uczestnicy protestowali przeciwko znacznemu wzrostowi cen paliw, energii i gazu.

Ruch powstał już trzy lata temu i teraz wznawia swoją działalność.
„Odzyskaj ronda, centra miast, wyjdź na ulicę” –
wzywa w nagraniach Jerome Rodrigues, jeden z liderów „Żółtych kamizelek”.

We Francji zaplanowanych zostało łącznie ponad 100 demonstracji z udziałem „żółtych kamizelek”, a w sobotę po południu wielu protestujących zebrało się w Paryżu na Placu Bastylii.

Jeden z francuskich deputowanych, Valerie Gomez Bassac, podrkeśla, że protesty będą „katastrofą dla gospodarki”. Jego zdanie podzielają też inni politycy z rządzącej partii LREM.

- Litr oleju napędowego jest sprzedawany na francuskich stacjach benzynowych średnio za ponad 1,53 euro. Pobity został zatem rekord z 2018 rok. Na niektórych stacjach benzynowych litr benzyny przekroczył symboliczną barierę 2 euro – podaje portal TVP Info.

"Żółte kamizelski" włączyły się także w protesty przeciwko "paszportom covid" na terenie całej Francji.

mp/pap/portal tvp info