Trudno zliczyć, ile razy mieliśmy do czynienia z krytykowaniem krajów Europy Wschodniej w związku z wydobywaniem i spalaniem węgla. Tymczasem Wielka Brytania, podobnie jak Niemcy, hasłami ekologów wydaje się nie przejmować. Rząd podjął właśnie decyzję, że nie będzie protestował w sprawie otwarcia nowej kopalni węgla.

Wspomniana kopalnia powstanie w hrabstwie Cumbria w północno-zachodniej Anglii. Będzie to pierwsza od ponad 30 lat głębinowa kopalnia węgla w Wielkiej Brytanii.

Kopalnia Woodhouse Colliery powstać ma w pobliżu brytyjskiego Whitehaven i wydobywać z dna morza 2,5 mln ton węgla koksującego rocznie, przez 50 lat. Ten zaś wykorzystywany będzie w hutach oraz zakładach chemicznych.

Gdzie protesty ekologów? Zapewne ich nie doświadczymy, podobnie jak w przypadku otwierania nowej elektrowni węglowej w Niemczech. Wyobraźmy sobie teraz poziom oburzenia Unii Europejskiej, z europosłanką Spurek na czele, gdyby chodziło o Polskę! A przecież Wielką Brytanię trudno uznać za kraj "rozwijający się"...

Jak oświadczyła firma odpowiedzialna za kopalnię:

WCM może teraz rozpocząć proces realizacji planu budowy jednej z najnowocześniejszych kopalń na świecie. Będzie ona zaopatrywać brytyjski i międzynarodowy przemysł stalowy, zapewniać setki miejsc pracy w regionie i stworzy najwyższej klasy łańcuch zaopatrzenia w całym hrabstwie”.

Prace mają się rozpocząć na początku 2020 roku, a węgiel wydobywany będzie dwa lata później.

dam/PAP,Fronda.pl