Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku ponad 1,5 tysięcy polskich gmin odnotowało odpływ ludności. Okazuje się, że najwięcej mieszkańców ubyło w Poznaniu.

Opracowując te dane, GUS opierał się na rejestrze PESEL. Najwyższe dodatnie saldo migracji odnotowano w Warszawie (różnica między napływem a odpływem ludności wynosiła 6571 osób). Na kolejnym miejscu uplasował się Wrocław (1603 osoby), Kraków (1486 osób), w Gdańsku przybyło 1244 nowych mieszkańców, a w Rzeszowie- 1125.

Nadal wysokie dodatnie saldo migracji odnotowały miasta na prawach powiatu, takie jak Zielona Góra, której przybyło 461 nowych mieszkańców, Szczecin (279), Koszalin (145) oraz Gorzów Wielkopolski (119).

Które miasta i gminy pustoszeją? Według GUS, ujemne saldo migracji odnotowano w 1569 gmin. Najwięcej mieszkańców ubyło w Poznaniu, który stracił 1967 osób. Z Bydgoszczy "odpłynęło" 856 mieszkańców, z Katowic- 852 osoby. Dalej plasuje się Łódź (-832 osoby) oraz Radom (-813). 

Jak pokazuje raport GUS nt. stanu i struktury ludności, liczba ludności w naszym kraju w latach 2012-2015 zmniejszyła się o około 105 tys. osób.

Spadek liczby ludności miał miejsce także w latach 1997-2007. Wówczas wyniósł prawie 179 tys.

Polska pod względem liczby ludności znajduje się na 34. miejscu wśród krajów świata i na 6. w krajach Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o gęstość zaludnienia, Polska należy do grupy średnio zaludnionych państw europejskich: na 1 km kw. powierzchni naszego kraju mieszkają 123 osoby.

yenn/Forsal.pl, Fronda.pl