Bronisław Wildstein w ostrych słowach komentuje działanie polskiej opozycji oraz KOD-u.  "Obecna opozycja, a jest to establishment III RP, usiłuje wbić w głowy Polakom, że nowa władza jest antyinteligencka, co jest nonsensem". I dodaje: "Intelektualiści sympatyzują z różnymi ugrupowaniami politycznymi: z prawa, z lewa, z konserwatywnymi, radykalnymi, itd. Inteligenci to samo. Obecna opozycja, a jest to establishment III RP, usiłuje wbić w głowy Polakom, że nowa władza jest antyinteligencka, co jest nonsensem. Jeżeli przyjrzymy się choćby składowi nowego rządu, to widzimy środowisko, par excellence, inteligenckie. Zresztą ono demonstruje cały czas etos inteligencki, począwszy od szefa partii, który jest typowym polskim inteligentem- mówię o Jarosławie Kaczyńskim". 

Według publicysty tygodnika wSieci "Polacy usłyszeli, że jeśli niewłaściwie wybiorą, to znaczy, dokonają wyboru niezgodnego z dominującymi opiniami establishmentu i przeciwstawią się jego władzy, która przekształciła III RP w rodzaj oligarchii, no to skończy się demokracja. W tej chwili widzę, że mamy do czynienia z totalną opozycją, która delegitymizuje wybraną władzę".

Dalej Wildstein streszcza obraz III RP: "Władze III RP pełniły funkcję raczej klienta niż podmiotu w układach europejskich. To było ze szkodą dla nas, ale było też niesłychanie wygodne dla dominujących sił w Europie, zwłaszcza dla Niemiec. Nic dziwnego, że te siły będą teraz protestowały i robiły wszystko, żeby wybić zęby nowej władzy, która chce robić podmiotową politykę. Co sobie pomyślą? Może pomyślą: „No, no, to Polacy jednak potrafią zabiegać o własny interes”.

Całość w Polska The Times